Fot. kadr z CMTV

Brutalne zabójstwo portugalskiej zakonnicy. Była prawdziwą apostołką najbardziej potrzebujących

W Portugalii odbył się pogrzeb 62-letniej siostry Antónii Pinho, brutalnie zamordowanej przez narkomana, któremu niosła pomoc. Należała ona do Zgromadzenia Służebnic Maryi Posługujących Chorym. Będąc pielęgniarką z wielkim oddaniem służyła chorym i potrzebującym, zarówno w szpitalu jak i w domach prywatnych.

Zabójstwo misjonarki odbiło się szerokim echem, ponieważ w mieście São João da Madeira koło Porto, gdzie od lat pracowała i gdzie zginęła, była powszechnie znana. Do chorych i potrzebujących jeździła skuterem, zawsze w zakonnym habicie i z torbą pełną leków przy boku.

Zginęła z ręki narkomana, który, jak ustalili śledczy, najpierw ją zabił, a następnie zgwałcił. Wszystko wskazuje na to, że po niedzielnej Eucharystii s. Antónia została poproszona przez swego oprawcę o podwiezienie go do domu i udzielenie mu tam pomocy medycznej. Portugalska policja wskazuje na wyjątkowo brutalny charakter zabójstwa.

>>Ta zakonnica obchodzi dzisiaj 105. urodziny. Siostra Adamina ma niezwykły dar [WIDEO]

Konferencja Instytutów Zakonnych Portugalii podkreśliła, że zamordowana misjonarka była „prawdziwą apostołką na peryferiach wśród najbardziej potrzebujących, a oddając swe życie do końca pozostała świadkiem Chrystusa, który przelał swoją krew za odkupienie grzechów ludzkości”.

S. Antónia Pinho była w zgromadzeniu od 40 lat. Wcześniej pracowała m.in. we Włoszech i Hiszpanii, gdzie w 1851 r. powstało Zgromadzenie Służebnic Maryi Posługujących Chorym działające obecnie w Europie, Afryce, Ameryce i Azji.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze