Cisza jest „towarem deficytowym”, synonimem komfortu życia
Cisza jest „towarem deficytowym”, synonimem komfortu życia, luksusem we współczesnej cywilizacji hałasu – mówi geograf dr hab. Sebastian Bernat, prof. UMCS. 25 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem.
„Ochrona przed hałasem stanowi jedno z ważniejszych wyzwań współczesnego świata. Zanieczyszczenie hałasem powoduje znaczące zagrożenie dla zdrowia i wysokie obciążenie finansowe, więc ograniczenie jego skutków może przynieść wiele korzyści” – podkreśla prof. Sebastian Bernat z Instytutu Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej Wydziału Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej UMCS w Lublinie, w komentarzu eksperckim przesłanym PAP.
>>> Bp Varden: w chrześcijaństwie cisza jest „stanem alarmowym”
Jak przypomina badacz, problem oceny i zarządzania poziomem hałasu w środowisku podejmuje unijna dyrektywa 2002/49/WE, zwana „dyrektywą hałasową”, której celem jest m.in. przyjęcie przez państwa członkowskie planów działania dla zachowania poziomu hałasu w środowisku, na obszarach, gdzie jego jakość jest dobra (ochrona obszarów cichych na terenie aglomeracji i poza aglomeracją).
Cisza może spełniać w życiu człowieka wiele pożytecznych funkcji, m.in. terapeutyczną czy edukacyjną – zwraca uwagę naukowiec; sprzyja koncentracji, refleksji, rozwojowi, pobudza wyobraźnię, fantazję, aktywność twórczą, pomaga rozumieć oraz dostrzegać sens życia i działania ludzkiego, sprzyja panowaniu nad emocjami.
„Cisza (…) jest towarem deficytowym, synonimem komfortu życia, luksusem we współczesnej cywilizacji hałasu i chaosu medialnego” – podkreśla prof. Bernat. Ekspert przytacza badania przeprowadzone wśród lubelskich licealistów i studentów, z których wynikło, że – nawet jeśli respondenci nie uświadamiali sobie w pełni znaczenia ciszy – intuicyjnie czuli, że chwile milczenia i spokoju mogą i powinny być dla nich ważne.
„Wraz z wiekiem ta potrzeba rośnie i jest artykułowana w coraz bardziej świadomy sposób. Respondenci zdają sobie sprawę z potrzeby ciszy w rozmaitych miejscach/obszarach, zwłaszcza w parkach, lasach, ogrodach, ale także w bibliotekach i miejscach sacrum (kościół, cmentarz)” – relacjonuje geograf.
Do obniżenia hałasu w środowisku doszło w czasie pandemii – było to związane z różnymi ograniczeniami działalności człowieka. „Cisza stała się doświadczeniem charakterystycznym dla tych czasów. Badania przeprowadzone wśród studentów lubelskich uczelni wykazały, że w okresie pandemii w większym stopniu zaczęto doceniać walory przyrody i krajobrazu oraz ich lecznicze oddziaływanie, związane także z obecnością ciszy” – zwraca uwagę badacz.
Hałas można najogólniej opisać jako uciążliwy dźwięk o częstotliwości 65-70 decybeli (dB); może powodować nie tylko uszkodzenia słuchu, ale także zaburzenia snu, problemy sercowo-naczyniowe i metaboliczne oraz upośledzenie funkcji poznawczych u dzieci – wylicza ekspert.
„Szacuje się, że długotrwałe narażenie na hałas powoduje co roku w Europie 41 tys. nowych przypadków chorób serca i 11 tys. przedwczesnych zgonów. Badania Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) wykazały, że co najmniej jeden na pięciu mieszkańców Unii Europejskiej jest narażony na szkodliwe poziomy hałasu generowanego przez ruch drogowy. Przewiduje się, że liczba ta wzrośnie w nadchodzących latach, zwłaszcza na obszarach miejskich” – opisuje prof. Bernat.
>>> Odpoczywać trzeba umieć [FELIETON]
Zanieczyszczenie hałasem wpływa również na zwierzęta, utrudniając ich komunikację i zwiększając stres, co skutkuje zmianą ich zachowań, a nawet opuszczaniem swoich siedlisk. W świetle ustawy Prawo ochrony środowiska (2001), ochrona przed hałasem polega na zapewnieniu jak najlepszego stanu akustycznego środowiska, w szczególności poprzez utrzymanie poziomu hałasu poniżej dopuszczalnego lub na tym poziomie oraz zmniejszenie poziomu hałasu co najmniej do dopuszczalnego, gdy nie jest on dotrzymany – przypomina badacz.
Ustawa wprowadziła obowiązek sporządzania strategicznych map akustycznych (co 5 lat) na potrzeby oceny stanu akustycznego środowiska dla aglomeracji o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys. oraz terenów poza aglomeracjami dla dróg, linii kolejowych i lotnisk, których eksploatacja może powodować negatywne oddziaływanie akustyczne na znaczących obszarach. Dr hab. Sebastian Bernat jest autorem monografii „Dźwięk w krajobrazie. Podejście geograficzne”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |