EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Co jada papież Franciszek?

Franciszek jest pierwszym papieżem, który nie spożywa posiłków w zaciszu Pałacu Apostolskiego, lecz w stołówce pensjonatu, jakim jest Dom św. Marty, który od początku pontyfikatu wybrał na swoją rezydencję. 

Autor ujawnia, że stolik, przy którym najczęściej siada Franciszek, znajduje się w końcu sali, gdzie jednocześnie pomieścić się może około czterdziestu osób i nie jest oddzielony od pozostałych żadnym parawanem. Często towarzyszą mu dwaj sekretarze, Argentyńczyk i Egipcjanin, a nierzadko bywa tam kard. Domenico Calcagno, szef Zarządu Dóbr Stolicy Apostolskiej i zamiłowany myśliwy.

Na pierwsze danie papież zamawia na przemian ryż lub makaron, zawsze „in bianco”, czyli bez żadnego sosu lub przyprawy. Na drugie je ryby lub białe mięso (wbrew niektórym głosom nie jest więc wegetarianinem). Rzadko je słodycze. Bywa że na zakończenie obiadu, który zaczyna się o godzinie trzynastej (kolacja o dwudziestej) prosi o jogurt. Jest wielkim miłośnikiem warzyw i owoców, które pochodzą z gospodarstwa rolnego w podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo.

Większość artykułów trafiających na papieski stół – a w przypadku Domu św. Marty także na stoły jego współbiesiadników – pochodzi właśnie stamtąd. Gospodarstwo założono w latach 30. XX wieku z woli Piusa XI. Pochodzące stamtąd produkty przywożone są codziennie do Watykanu, a niewielka ich część sprzedawana jest na miejscu, głównie pracownikom. 

Gospodarstwo posiada 80 krów, które dają w sumie 800 litrów mleka dziennie, około 1000 kur niosek (600 jaj dziennie). Piętnaście uli daje 400 kilogramów miodu rocznie. Produkuje się tam również wysokiej jakości oliwę z oliwek (1700 litrów rocznie) oraz wino, czerwone (gatunku Cesanese del Piglio) i białe (Trebbiano i Malvasia). Owoce z Castel Gandolfo to przede wszystkim śliwki, brzoskwinie, jabłka i kiwi, a warzywa – cukinie, bakłażany i papryka.

Papież Franciszek odwiedził gospodarstwo 16 listopada 2014 r. i zatrzymał tam na obiedzie.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze