Czy Neapol będzie musiał być ewakuowany?
W piątek odbędą się pierwsze próbne ewakuacje ze szpitali na wypadek silnego trzęsienia ziemi na terenie superwulkanu na Polach Flegrejskich na południu Włoch. Ćwiczenia postanowiono zorganizować po dwóch niedawnych wstrząsach sejsmicznych i w związku z rosnącymi obawami ludności oraz apelami ekspertów o opracowanie planów ewakuacji.
Nazwa Campi Flegrei oznacza „płonące pola”. Jest to kaldera, czyli zagłębienie na szczycie wulkanu, które ma średnicę 13 kilometrów.
Na Polach Flegrejskich leży miasto Pozzuoli, liczące 80 tys. mieszkańców i to właśnie w jego rejonie zapanował największy strach po niedawnych wstrząsach o magnitudzie 4-4,2. Były one także wyraźnie odczuwalne w Neapolu. W pobliżu superwulkanu mieszka kilkaset tysięcy osób.
Większość wulkanologów jest zdania, że nie należy podnosić alarmu, ale zgadzają się co do tego, że niezbędna jest prewencja, opracowanie planów ewakuacji oraz stały monitoring.
W czwartek wieczorem włoski rząd przyjął dekret, w którym przeznaczył 52 miliony euro w związku z obecną, trwającą od dłuższego czasu aktywnością sejsmiczną. Szczegółowe plany ewakuacji, jak zapowiedziano, mają być gotowe w ciągu trzech miesięcy. Ale już dzień po posiedzeniu rządu rozpoczynają się próbne ewakuacje w pierwszych szpitalach w miejscowościach w rejonie Pól Flegrejskich. Ćwiczenia będą też prowadzone w sobotę.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |