Czym tak naprawdę jest świętość?
„Świętość to powołanie do doskonałej miłości” – mówił w katedrze bydgoskiej bp Józef Szamocki. Z okazji liturgicznego wspomnienia patrona diecezji – bł. bp. Michała Kozala.
Biskup pomocniczy diecezji toruńskiej powiedział, że – przywołując pamięć o świętych – jako wspólnota umacniamy nie tylko wiarę, lecz odkrywamy dary potrzebne nam dzisiaj do jej rozwoju w sytuacjach, w których przychodzi nam żyć, pokonując dobrem zło, jego niszczycielską siłę. – W diecezji bydgoskiej wspominamy dziś biskupa Kozala, kapłana archidiecezji gnieźnieńskiej, który urodził się koło Krotoszyna w 1893 roku. W roku 1939 papież ustanowił go biskupem pomocniczym w diecezji włocławskiej. Aresztowany na początku wojny trafił do Dachau, gdzie zarażony tyfusem umiera, podobnie jak św. Maksymilian Kolbe, zabity śmiercionośnym zastrzykiem. Jan Paweł II dokładnie 14 czerwca 1988 roku zaliczył go do grona błogosławionych męczenników, a kiedy powstała diecezja bydgoska, ustanowił go jej głównym patronem – przypomniał.
W całym swoim kapłańskim życiu – jak zauważył bp Józef Szamocki – wyróżniał się postawą służby drugiemu człowiekowi, a czas uwięzienia w obozie koncentracyjnym jedynie objawił w pełni żywą wiarę ukrytą w jego sercu, wyrażaną miłością do współwięźniów i gotowością wybaczenia oprawcom. – Błogosławiony Michał żyje pośród nas radosny, wzbogacający wielu, posiadający wszystko, bo żyje w Bogu i przypomina o naszym powołaniu do świętości. A świętość to powołanie do doskonałej miłości. To dzięki niej w życiu osób świętych Bóg objawia swoje serce. Jest nim Serce Jezusa dobroci i miłości pełne. Serce, które tak bardzo ukochało ludzi, że niczego nie szczędziło aż do wyczerpania i wykończenia się, by dać dowody miłowana. Wiemy, że aby o Jezusie świadczyć, dawać Go innym, trzeba najpierw z wiarą samemu Go przyjmować – podkreślił, dodając, że świętość rozwijamy przede wszystkim w tajemnicy Eucharystii.
>>> Papież: każde małżeństwo może być święte
Według biskupa Józefa Szamockiego, Michał Kozal przypomina, że prawdziwa miłość jest ukrzyżowana, żąda ofiary, trudu, wyrzeczenia. Jest bezinteresowna, wolna od egoizmu, nie kocha za coś, ale mimo wszystko. Ogarnia też wszystkich, nawet nieprzyjaciół. Jest darem i zadaniem, a więc rzeczywistością którą tworzymy, nawet w skrajnych warunkach, jakimi są obozy śmierci. – Odkrywamy, że największym zagrożeniem miłości jest obojętność, dystans od ludzi i ich potrzeb, a tym samym godzenie się na zło, które niszczy. Prawdziwą miłość możemy budować tylko we współpracy z Bogiem. Tylko wtedy miłość rodzi miłość, a człowiek i świat stają się lepsi, bo kto trwa w Bogu, trwa w miłości. Potrzebujemy miłości jak powietrza, by żyć – dodał bp Józef Szamocki.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |