Fot. wikimediacommons/Autorstwa Stiopa – Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=40360668

Dlaczego helikopter z Janem Pawłem II nie wylądował na Polanie Rusinowej. Mało znane fakty

W Zakopanem w „Księżówce” 20 i 21 maja odbywa się XIV Międzynarodowe Forum Górskie, które w całości poświęcone jest pielgrzymce Jana Pawła II do Zakopanego i Ludźmierza w 1997 r. – Wszystko było przygotowane, jednak przez splot różnych wydarzeń papieski helikopter nie mógł wylądować na Polanie Rusinowej – mówił starosta tatrzański Piotr Bąk, który był na pokładzie z Janem Pawłem II.

Piotr Bąk był w Komitecie Organizacyjnym Papieskiej Pielgrzymki na Podhale w 1997 r. Pamięta bardzo dobrze sytuację, kiedy wspólnie z oficerami Biura Ochrony Rządu wykonywał lot próbny nad Podhalem, Spiszem i Orawą. Sekretarz Ojca Świętego, ks. Stanisław Dziwisz, zasugerował bowiem, że podczas dnia wolnego papież mógłby właśnie odbyć lot śmigłowcem nad pasmami górskimi. Piotr Bąk opracował trasę, uwzględniając – w miarę możliwości – miejsca, z którymi Jan Paweł II był szczególnie związany. Jak się później okazało, miał wielkie szczęście nie tylko uczestniczyć w locie próbnym, ale i w locie z Białym Pielgrzymem. Niestety, nie udało się wylądować na Polanie Rusinowej, nieopodal sanktuarium na Wiktorówkach, gdzie na Ojca Świętego czekał z figurą Matki Boskiej Jaworzyńskiej o. Leonard Węgrzyniak, ówczesny duszpasterz sanktuarium Królowej Tatr.

– Śmigłowiec z pracownikami BOR chciał lądować w rejonie lądowiska TOPR na Rusinowej Polanie. W tym momencie na skraju lasu pojawiła się przypadkowa, dość liczna wycieczka. Turyści widząc biały helikopter ruszyli biegiem w jego stronę, a podmuch wiatru porwał ich kurtki w powietrze. Sytuacja stała się niebezpieczna – zaznacza P. Bąk. Piloci poderwali maszynę do góry, ale zaskoczeni turyści zamiast zejść na skraj polany, czekali teraz przy lądowisku. Meldunek natychmiast dotarł do dowódcy BOR, który znajdował się na pokładzie śmigłowca papieskiego. Ostatecznie helikopter z Janem Pawłem II przeleciał nad Wiktorówkami. Ojciec św. pobłogosławił kaplicę z pokładu helikoptera i po zatoczeniu ostatniego okrążenia helikopter ruszył dalej w głąb Tatr.

fot. wikimedia/Red Cross Unit München-Nord

– Choć minęło 25 lat od wizyty Jana Pawła II w Zakopanem, słowa wypowiedziane pod Wielką Krokwią do górali wciąż są aktualne. Słowa „Sursum Corda”, czyli: „W górę serca” i sformułowanie: „Na Was zawsze można liczyć” były wezwaniem i zadaniem do budowania wspólnoty góralskiej, narodowej czy wreszcie chrześcijańskiej, do wykorzystania czasu, który mamy. Nie były też stwierdzeniem faktu, a wyzwaniem na przyszłość. Ona jest ciągle przed nami. Jan Paweł II chciał nas na wyrost pochwalić jak wychowawca swoich uczniów – podkreślał Piotr Bąk. Zwracał także uwagę na jeszcze jeden moment spod Wielkiej Krokwi. – Hołd górali wygłoszony pod Giewontem zawierał ogromny ważny element, czyli podziękowanie samorządowców z Podhala za to, że Polska stała się wolnym krajem, a na tej drodze do wolności papież odegrał wielką rolę – mówił obecny starosta tatrzański.

– To był wyjątkowy czas. Pielgrzymka pod Tatry i do Ludźmierza, ale także do innych miast podczas wszystkich wizyt apostolskich, stanowi wielkie dziedzictwo narodowe. To były największe zgromadzenia Polaków. Pod Wielką Krokwią w pamiętnej Mszy św. uczestniczyło około 300 tys. pielgrzymów, także ze Słowacji, Czech i Węgier – przypomina P. Bąk.


Jego zadaniem było m.in. wyznaczenie sektorów wokół ołtarza pod Wielką Krokwią. – Współpracowaliśmy wtedy z bp. Janem Chrapkiem. Osobiście jako geodeta prowadziłem pomiary miejsc na poszczególne sektory, bo wiedziałem, gdzie jest teren podmokły i gdzie trzeba ustawić betonowe płyty. Była też określona liczba pielgrzymów, którzy mogli zmieścić się w danym sektorze – dodaje starosta tatrzański.

Dla pielgrzymów w Zakopanem w czerwcu 1997 r. przygotowano 8,5 tys. miejsc parkingowych, m.in. na terenie zielonym na Równi Krupowej. Dla autokarów było z kolei 2150 miejsc. Oczywiście, wszystkie zostały zapełnione. Trzeba też pamiętać o dobrych sercach gospodarzy, np. na Gubałówce, gdzie mogli zatrzymać się kierowcy około 600 pojazdów. – Cały czas chodziło o dobrą logistykę i względy bezpieczeństwa. Wystarczy wspomnieć mało znany fakt, że zaledwie kilka tygodni przez papieską pielgrzymką służby udaremniły przekroczenie przez wschodnią granicę Polski osoby zaangażowanej w próbę zamachu na Jana Pawła II – opowiada P. Bąk.

XIV Międzynarodowe Forum Górskie odbywa się w Centrum Formacyjno-Szkoleniowym „Księżówka” Episkopatu Polski oraz w Bachleda Hotel Kasprowy. Organizacja Forum wpisuje się w wydarzenia dedykowane Janowi Pawłowi II w 25. rocznicę pobytu Białego Pielgrzyma. W obradach biorą udział przedstawiciele środowisk naukowych, hierarchowie, duchowni, przedsiębiorcy, politycy, specjaliści wielu dziedzin. Spotkaniu towarzyszy wystawa Joanny Sobczyk-Pająk „Jan Paweł II. Ludzie i miejsca”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze