Sala plenarna Sejmu, fot. PAP/Marcin Obara

Dlaczego Kościół ma zajmować się polityką?

Kościół nie tylko może, ale ma obowiązek zajmować się rzeczywistością polityczną. To nie jest przywilej, ale jego obowiązek. 
 
Czy i dlaczego Kościół ma zajmować się polityką? Zanim udzieli się odpowiedzi na tak postawione pytanie, należy wyjaśnić, jak rozumie się Kościół i co oznacza samo słowo polityka. Bez wyjaśnienia tych pojęć trudno będzie zrozumieć odpowiedź. Bo Kościół nie tylko może, ale ma obowiązek zajmować się rzeczywistością polityczną.  

Istotą jest wspólnota 

Kościoła nie należy utożsamiać tylko i wyłącznie z hierarchią. Jest ona ważnym i nieodzownym wymiarem Kościoła. Bez niej nie byłoby Kościoła. Istotą Kościoła jest jednak wspólnota ludzi, którzy wybrali Boga jako fundamentalną wartość swojego życia. Jest to wspólnota solidarna w dobru, jakim jest Bóg. Jest to wspólnota wiary, którą stanowi zarówno hierarchia, jak i ludzie świeccy. Kościołem jesteśmy my wszyscy. Takie rozumienie Kościoła ma daleko idące konsekwencje w zrozumieniu odpowiedzi na poruszany problem.

>>> Czy katolik musi uznawać władzę świecką?

fot. PAP/Marcin Obara

Zrozumieć politykę 

Ważną kwestią jest także rozumienie polityki. Kościół rozumie politykę, jako rozumną troskę o dobro wspólne. Nie jest ona zatem tylko sprawowaniem władzy w społeczności państwowej, zarządzaniem tą społecznością i stanowieniem norm prawnych regulujących jej życie. Dopiero w tym kontekście można dać odpowiedz, że Kościół w całym bogactwie swojej struktury ma nie tylko prawo, ale i obowiązek zajmowania się polityką.

>>> Jezus zaprasza do politycznej aktywności 

fot. EPA/SHAWN THEW

Czym to usprawiedliwić? 

Trzeba wyjść od faktu, który często jest podkreślany w dokumentach Kościoła, a mianowicie, że drogą Kościoła jest człowiek. Bardzo mocno akcentował to Jan Paweł II (Redemptor hominis). Powiedzielibyśmy, że drogą Kościoła jest zbawienie człowieka. To zbawienie dokonuje się jednak nie w izolacji od współczesnej rzeczywistości. Zostaliśmy wszyscy odkupieni przez Jezusa Chrystusa. Nasze zbawienie dokonuje się jednak przez jakość naszego życia w ziemskim „tu i teraz”. Zbawienia się nie otrzymuje, zbawienie dokonuje się w tej konkretnej rzeczywistości. Ta rzeczywistość może albo pomagać w osiąganiu zbawienia albo przeszkadzać. Kościół zatem, jeśli chce pomagać człowiekowi w osiąganiu jego zbawienia – a to jest cel Kościoła – musi oceniać kontekst życia człowieka, czyli rzeczywistość, w której ten człowiek żyje.

Prezydent Joe Biden i szefowa KE Ursula von der Leyen, fot. EPA/OLIVIER HOSLET

Wyraz troski 

Kościół ma nie tylko prawo, ale i obowiązek wypowiadania się na temat współczesnej rzeczywistości polityczno-społeczno-gospodarczo-kulturowej, bo to jest kontekst życia człowieka. Kościół musi analizować życie społeczne. Jeśli np. w kraju panuje niesprawiedliwy system, np. dyktatura, który poniża i degraduje człowieka, to Kościół musi ukazywać, że taki system jest zły. Jeśli panuje „dzika” gospodarka rynkowa, to Kościół musi domagać się jej zmiany. Taki system uderza w człowieka i nie pomaga człowiekowi godnie żyć. To nie sprzyja także osiąganiu zbawienia w godnych człowieka, jako osoby, warunkach życia. Analiza rzeczywistości, jej ocena i domaganie się zmiany jest domeną tej części Kościoła, jaką jest hierarchia. Nauczanie na temat rzeczywistości, w której żyje człowiek jest obowiązkiem hierarchii, bo jest wyrazem troski o człowieka, za którego zbawienie Kościół jest odpowiedzialny. Pominięcie tego nauczania byłoby pozostawieniem człowieka – byłoby zdradą człowieka.

fot. cathopic.com

Katolickie obowiązki 

Nauczanie w formie analizy, oceny i domagania się zmiany niesprawiedliwej rzeczywistości, w której żyje człowiek, nie jest budowaniem nowych systemów politycznych, ekonomicznych i społecznych. Jest jedynie ich oceną w kontekście człowieka. Chodzi o to, czy rzeczywistość, w której żyje człowiek, jest godna człowieka jako osoby. I to jest domena Kościoła hierarchicznego. 

Kościół jednak, jak wspomnieliśmy, to cała wspólnota ludzi świeckich. W tym wymiarze Kościół ma obowiązek aktywnego uczestniczenia w polityce, czyli w trosce o dobro wspólne. Stąd też katolicy świeccy, jako istotny wymiar Kościoła, muszą angażować się we wszystkie dziedziny współczesnej rzeczywistości, w tym w politykę, czyli także w sprawowanie władzy. To jest chrześcijański obowiązek. W ten sposób Kościół poprzez swoich wiernych kształtuje oblicze tej ziemi. To jest zaangażowanie w politykę rozumianą jako troska o dobro wspólne. I to jest domena ludzi świeckich – prowadząca aż do sprawowania władzy włącznie. 

Fot. cathopic.com

W imię odpowiedzialności 

Podkreślić należy, że Kościół, jako wspólnota hierarchii i wiernych świeckich, ma obowiązek angażowania się w politykę. Zaangażowanie to wynika z troski o człowieka, który zbawia się w konkretnej rzeczywistości polityczno-społeczno-gospodarczo-kulturowej. Ta rzeczywistość bowiem może albo sprzyjać człowiekowi, albo go degradować. Nauczanie hierarchii w tej materii jest zatem obowiązkiem. Wierni świeccy, jako istotny wymiar Kościoła, mają zaś obowiązek kształtowania tej rzeczywistości, włącznie ze sprawowaniem władzy. To jest odpowiedzialność Kościoła za współczesny świat. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze