epa06245160 A handout photo made available by the Las Vegas Metropolitan Police Department (LVMPD) shows US President Donald J. Trump (unseen) and First Lady Melania Trump (L) meeting with citizens and police officers in Las Vegas, Nevada, USA, 04 October 2017. At least 59 people were killed and more than 500 were injured in a mass shooting in Las Vegas on 01 October 2017, the largest in modern US history. EPA/LVMPD HANDOUT — BEST QUALITY AVAILABLE — HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA.

Donald Trump: Ameryka jest pogrążona w żałobie

Prezydent USA Donald Trump powiedział w środę w Las Vegas, że „Ameryka jest pogrążona w żałobie” po tragedii, do której doszło w niedzielę na festiwalu muzyki country. Uczestników koncertu ostrzelał samotny napastnik – zginęło 58 osób, a ok. 500 zostało rannych.

Sprawca tragedii, zamożny 64-letni emerytowany księgowy Stephen Paddock, którego prezydent określił kilkakrotnie jako „poważnie chorego na umyśle”, po ostrzelaniu uczestników festiwalu popełnił samobójstwo, gdy komandosi ze specjalnej jednostki policji sforsowali drzwi jego pokoju na 32. piętrze hotelu i kasyna Mandalay Bay. Prezydentowi w jego krótkiej, zaledwie czterogodzinnej wizycie w Las Vegas oprócz pierwszej damy Melanii Trump towarzyszyli ustawodawcy z Partii Republikańskiej reprezentujący w Kongresie stan Nevada oraz przywódca republikańskiej większości Izby Reprezentantów Kevin McCarthy. Wśród śmiertelnych ofiar tragedii w Las Vegas jest czterech mieszkańców kalifornijskiego okręgu wyborczego kongresmana McCarthy’ego. Prezydent Trump podczas wizyty w Las Vegas rozmawiał z rodzinami ofiar, odwiedził w okolicznych szpitalach uczestników koncertu, którzy odnieśli w niedzielę obrażenia, oraz spotkał się z funkcjonariuszami policji i ekipami pogotowia ratunkowego.

Fot. EPA/LVMPD HANDOUT

W czasie wizyty wielokrotnie podkreślał, że skala tej tragedii byłaby jeszcze bardziej przerażająca, gdyby nie poświecenie i odwaga funkcjonariuszy policji, lekarzy i ratowników oraz zwykłych obywateli, którzy, nie dbając o swoje bezpieczeństwo, śpieszyli z pomocą innym. „Słowa nie są w stanie opisać odwagi, jakiej świadkiem był świat niedzielnej nocy. Amerykanie przeciwstawili miłość i odwagę śmierci i nienawiści” – powiedział Trump, występując w środę w centrum dowodzenia policji w Las Vegas. Paddock, hazardzista i zamożny inwestor, który zmagazynował w swoim hotelowym apartamencie 23 sztuki broni palnej (w tym karabiny maszynowe) i setki magazynków amunicji, oddał pierwsze strzały w niedzielę o godz. 22 czasu miejscowego (7 rano w poniedziałek w Polsce).

Cała operacja policji, po 10-minutowym ostrzale, który uczestnikom koncertu „wydawał ciągnąć się w nieskończoność”, skończyła się o godz. 22.19, gdy komandosi ze specjalnej jednostki SWAT (Special Weapons and Tactics) sforsowali drzwi pokoju i znaleźli martwego sprawcę rzezi. Amerykański prezydent w przeddzień wizyty w Las Vegas, we wtorek, był w Portoryko spustoszonym dwa tygodnie wcześniej przez huragan Maria. W środę więc Trump po raz drugi musiał wystąpić w smutnej roli, którą media określają mianem „głównego pocieszyciela Amerykanów”. Tym razem prezydent USA był w mieście, które – jak powiedział w swoim pierwszym wystąpieniu w reakcji na tragedię w Las Vegas – było sceną manifestacji „czystego zła” człowieka.

Fot. EPA/LVMPD HANDOUT

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze