Ludzie przedostający się na lotnisko w Kabulu, fot. EPA/STRINGER

Dramat w Afganistanie: po zajęciu stolicy przez talibów trwa międzynarodowa ewakuacja

Siedem osób nie żyje po tym, gdy w poniedziałek na lotnisku w Kabulu w Afganistanie wybuchły chaos i panika – poinformował anonimowo amerykański wojskowy, cytowany przez agencję AP. Niektóre z tych osób spadły ze startującego amerykańskiego samolotu.

Po zajęciu Kabulu i uformowaniu tymczasowego rządu przez talibów tysiące ludzi zaczęły szturmować lotnisko, próbując dostać się do samolotów. Ludzie gromadzili się na płycie lotniska, przez co wstrzymano ruch samolotów. Agencja Reuters poinformował dziś po południu, że loty ewakuacyjne samolotów wojskowych mają być wkrótce wznowione. Agencja AFP, cytując pracownika Pentagonu, poinformowała, że amerykańscy żołnierze zabili dwóch mężczyzn, którzy „wymachiwali bronią”.

Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod wodzą USA, przejęli kontrolę nad krajem. Dotychczasowy popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani zbiegł za granicę. Władze Międzynarodowego Lotniska im. Hamida Karzaja w Kabulu odwołały wszystkie loty komercyjne. Przestrzeń powietrzna jest dostępna tylko dla celów militarnych. Ewakuację obcokrajowców i Afgańczyków, którzy m.in. współpracowali z zachodnimi rządami, organizują Amerykanie i szereg krajów zachodnich. Wysłanie samolotu w poniedziałek po południu zapowiedział też premier Mateusz Morawiecki. W celu ewakuacji ludzi z Afganistanu, którzy pomagali Polakom w czasie ich wojskowej obecności w tym kraju wystawiono 45 wiz humanitarnych. Ta liczba jednak ciągle się zmienia a polski MSZ ze względów bezpieczeństwa nie chce podawać szczegółów. „Podjęliśmy decyzję o posłaniu do Afganistanu naszych samolotów, żeby w bezpieczny sposób ewakuować zarówno obywateli polskich, jak i pracowników naszej misji wojskowej w Afganistanie – powiedział premier. Zapewnił, że rząd zrobi wszystko, by każdego, kto pomagał Polsce jako tłumacz czy w innej formie pomocy, „potraktować jak najbardziej humanitarnie, przyznać wizę humanitarną i przetransportować do Polski czy do Europy„.

Prezydent USA Joe Biden w poniedziałek wraca z letniej rezydencji w Camp David do Białego Domu, by odnieść się do sytuacji w Afganistanie – podały służby prasowe. Prezydent ma wygłosić przemówienie o godz. 21:45 czasu polskiego. W ocenie wielu komentatorów obecna sytuacja to poważny kryzys Stanów Zjednoczonych i samego prezydenta Bidena. Są też głosy, że po 20 latach amerykańskiej obecności w Afganistanie w USA nie było już przyzwolenia na dłuższą misję wojskową w tym kraju.

„Wszyscy źle oceniliśmy sytuację”

Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas podczas konferencji prasowej w Berlinie, poświęconej sytuacji w Afganistanie po przejęciu władzy przez talibów, przyznał: „Wszyscy źle oceniliśmy sytuację”. „Nie ma czego ukrywać: my wszyscy – rząd federalny, służby wywiadowcze, społeczność międzynarodowa – źle oceniliśmy sytuację” – powiedział Maas. „Uczciwość wymaga, abyśmy formalnie przyznali się do tego” – dodał. Podkreślił, że „nikt nie przewidział szybkości, z jaką talibowie zajęli Kabul”. Teraz ważne jest, aby rząd federalny „uratował z tej sytuacji jak najwięcej ludzi”.

>>> Powrót talibów do Afganistanu to koniec misji jezuickiej?

fot. EPA/STRINGER

Maas nazwał obrazy z Afganistanu, zwłaszcza tych zrozpaczonych ludzi na lotnisku w Kabulu, „niezwykle bolesnymi”. Krąg osób, które będą przyjmowane w Niemczech, powinien zostać poszerzony – powiedział minister. Przyznał jednak, że wciąż nie jest jasne, jak w obecnych warunkach ludzie ci mogliby dostać się na lotnisko. Na wtorek zaplanowane jest specjalne posiedzenie Rady Ministrów Spraw Zagranicznych UE. Przed rządem afgańskim stoi teraz zadanie wynegocjowania przekazania władzy i zapewnienia pokojowego przebiegu tego procesu. „Ze wszystkiego, co słyszymy, w Afganistanie powstanie rząd tymczasowy” – poinformował Maas. Afgańczycy, którzy już zdołali uciec z kraju nie kryją rozgoryczenia. „Świat o nas zapomniał, świat nas zostawił. Tam zostali nasi bliscy. Są w ogromnym niebezpieczeństwie” – mówią w rozmowach z dziennikarzami. Talibowie zapewniają, że „żadnemu Afgańczykowi nie spadnie włos z głowy”, zapowiadają stworzenie „rządu inkluzywnego” i obiecują możliwość pobierania edukacji przez kobiety. Wielu Afgańczyków i opinia międzynarodowa – przypominając rządy talibów w latach 90-tych – sceptycznie podchodzi do tych obietnic.

>>> Ojciec Scalese: módlcie się za Afganistan!

Widok na lotnisku w Kabulu, fot. SATELLITE IMAGE 2021 MAXAR TECHNOLOGIES, EPA

Ryzyko dużego kryzys humanitarnego i migracyjnego

ONZ alarmuje, że sytuacja humanitarna w Afganistanie jest katastrofalna. To skutek niezwykle szybkich postępów talibów, którzy w ciągu tygodnia odbili z rąk władz aż 14 dużych miast. Mnożą się też informacje o zbrodniach, jakich bojownicy dopuszczają się na podbitych terenach. – Najgorsze dopiero przed nami, bo prawdopodobnie czeka nas fala głodu. Sytuacja jest teraz nieprzewidywalna, a wszystko stało się znacznie szybciej niż się spodziewaliśmy – mówił w Genewie rzecznik Światowego Programu Żywienia Tomson Phiri. Wszystko to dzieje się w czasie, gdy wojska USA i NATO po 20 latach opuszczają Afganistan. Stany Zjednoczone wkroczyły do Afganistanu w 2001 roku, by po atakach na World Trade Center odsunąć talibów od władzy. Autor zamachów zginął 10 lat później – w 2011 roku w wyniku operacji amerykańskich sił specjalnych. Przez poprzednią dekadę był najbardziej poszukiwanym człowiekiem na świecie. Dziś prawdopodobnie tysiące Afgańczyków, które będą uciekać przed talibami może nie mieć innego wyboru, jak tylko jechać do Europy. Nie są oni mile widziani w krajach ościennych i kiedy nasz kontynent okaże się jedynym bezpiecznym celem ich ucieczki, Unia nie będzie w stanie powstrzymać rzeszy uchodźców – pisze komentator POLITICO Bruno Maçães.

Apel papieża

Papież zaapelował w niedzielę o pokój i wejście na drogę dialogu w Afganistanie oraz o zaprzestanie walk. Apel wystosował podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański w Watykanie. Franciszek powiedział: „Przyłączam się do jednomyślnego zaniepokojenia sytuacją w Afganistanie. Proszę Was, byście razem ze mną modlili się do Boga pokoju, aby zamilkł szczęk oręża i by można było znaleźć rozwiązania przy stole dialogu”. „Tylko w ten sposób umęczona ludność tego kraju, mężczyźni, kobiety, starsi ludzie i dzieci będą mogli wrócić do swoich domów, żyć w pokoju i bezpieczeństwie przy pełnym wzajemnym szacunku” – oświadczył papież.

fot. EPA/Oliver Contreras

Oświadczenie prezydenta Bidena

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział, że w ciągu „najbliższych dni” wojska USA ewakuują z Afganistanu „tysiące” Amerykanów i obywateli państw sojuszniczych oraz część Afgańczyków, kończąc w ten sposób zaangażowanie wojskowe w tym kraju. Biden jednocześnie ostrzegł talibów, że jeśli zaatakują amerykańskich żołnierzy lub przeszkodzą w ewakuacji, odpowiedź USA będzie „szybka i zdecydowana” i – jeśli to konieczne – z „niszczycielską siłą”. Zapowiedział także, że poza obywatelami USA i cywilami z państw sojuszniczych, ewakuowani będą także afgańscy współpracownicy sił USA, a także afgańskich pracowników organizacji pozarządowych i mediów.

Galeria (13 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze