fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Dyrektor prawosławnego portalu internetowego: ta wojna to nowy kryzys dla Kościoła prawosławnego

Założyciel i dyrektor jednego z najważniejszych portali informacyjnych w Kościele prawosławnym (Orthodoxie.com) – Christophe Levalois w rozmowie z Radiem Watykańskim odniósł się do sytuacji Kościoła prawosławnego i relacji między patriarchą Cyrylem a prezydentem Rosji.

Levalois przypomina, że Cyrla od dawna łączą z Putinem bardzo dobre relacje osobiste. Regularnie spotykają się w monastyrze wałaamskim, każdy z nich ma tam w pobliżu własną rezydencję. Co więcej, zależy im na ukazywaniu tych dobrych relacji osobistych. Obaj podzielają też tę samą ideologię ruskiego miru, która nierozerwalnie wiąże ze sobą wszystkie kraje, które wywodzą się ze chrztu Rusi. Europejskie aspiracje Ukrainy odbierają więc jako zagrożenie dla własnej cywilizacji, co uprawnia ich do interwencji zbrojnej.

Patriarcha podziela argumenty władzy, ale dodaje do nich aspekt duchowy i moralny. Dla niego jest to wojna domowa, pragnie zakończenia walk, ale w żaden sposób nie próbuje powstrzymać prezydenta Putina. Wszystko to budzi u prawosławnych w innych krajach żywy sprzeciw – mówi Levalois.

>>> Ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej ma nadzieję, że papież Franciszek nie spotka się z Cyrylem

Patriarcha Cyryl, fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV

„Ta wojna to nowy kryzys dla Kościoła prawosławnego, który już od 2018 r. znajduje się w sytuacji kryzysowej. Wcześniej bywały napięcia, jednakże prawdziwy kryzys pojawił się po tym, jak Patriarchat Konstantynopola uznał nowy autokefaliczny Kościół w Ukrainie. Doprowadziło do zerwania komunii między Moskwą i Konstantynopolem. Ciąży to na wszystkich pozostałych Kościołach. Dodatkowym ciosem było utworzenie w grudniu ubiegłego roku diecezji Cerkwi rosyjskiej w Afryce, a zatem na terytorium kanonicznym patriarchy Aleksandrii. Był to odwet Moskwy za uznanie przez ten patriarchat Cerkwi na Ukrainie. A zatem już przed wybuchem wojny sytuacja była napięta. Natomiast sama wojna jest dla wszystkim prawosławnych prawdziwym szokiem, bo Ukraina i Rosja to kraje w większości prawosławne. Przeżywamy to z wielkim bólem. (…) Metropolita Jan, który stoi na czele rosyjskiego Kościoła prawosławnego w Europie zachodniej zajął bardzo jasne stanowisko. Stwierdził, że nie zgadza się z postawą patriarchy Cyryla, z jego poglądami, potwierdzając jednak swe przywiązanie do Cerkwi w Rosji, do rosyjskiej duchowości. Dzięki temu udało się wypracować zgodną postawę bardzo wielu prawosławnych w Europie Zachodniej“ – stwierdza Christophe Levalois.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze