Fot. EPA/JIM HOLLANDER

Dziennik watykański przypomniał najnowsze wydarzenia dialogu katolicko-żydowskiego

Obchodzony 17 stycznia we Włoszech Dzień Judaizmu był dla watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano” okazją do przypomnienia najważniejszych etapów toczącego się od wielu lat dialogu katolicko-żydowskiego. Szczególną uwagę poświęcono wydarzeniom z czasów pontyfikatu Jana Pawła II, Benedykta XVI, a zwłaszcza Franciszka. Przypomniano jednocześnie, że Dzień Judaizmu obchodzony jest z inicjatywy miejscowych episkopatów nie tylko we Włoszech, ale także w Austrii, Polsce i w Niderlandach.

Pismo zwróciło uwagę, że począwszy od marca ub.r. pandemia koronawirusa bardzo ograniczyła możliwości organizowania spotkań, zwłaszcza na żywo, a kontakty między rozmówcami z obu religii odbywały się niemal wyłącznie za pośrednictwem mediów elektronicznych. Zrozumiałe jest więc poczucie pustki i niezadowolenia z tego powodu, gdyż w każdym dialogu, szczególnie zaś katolicko-żydowskim, niezbędny jest osobisty wymiar kontaktu bezpośredniego w celu pogłębienia wzajemnego zaufania i troski. Mimo wszystko jednak coś się działo w tej dziedzinie, zwłaszcza przed wybuchem zarazy. Za najważniejsze wydarzenie minionego roku dziennik uznał Światowe Forum Holokaustu w dniach 22-23 stycznia w Jerozolimie z okazji 75. rocznicy wyzwolenia hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. W tym międzynarodowym spotkaniu, zorganizowanym przez Izrael we współpracy z Europejskim Kongresem Żydów (EJC) i Instytutem Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie, wzięło udział 47 polityków najwyższego szczebla – przywódców państw i rządów oraz organizacji międzynarodowych. Na czele delegacji Stolicy Apostolskiej stał kard. Kurt Koch, przewodniczący Komisji ds. Stosunków Religijnych z Judaizmem.

>>> Magdalena Rzym: starsi bracia czy ojcowie w wierze? 

Po wieczornym przyjęciu wydanym pierwszego dna przez prezydenta Izraela Reuvena Rivlina dla przedstawicieli poszczególnych państw nazajutrz odbyły się główne uroczystości w Yad Vashem. Przemawiali na nich prezydent i premier Izraela, szefowie EJC, państw (Rosji, USA – wiceprezydent Mike Pence, Francji, Niemiec, brytyjski książę Karol), kierownictwo Muzeum Holokaustu Yad Vashem. Całe wydarzenie zakończyło się akcentem muzycznym i modlitwą żałobną za Żydów zabitych w czasie szoah. W orędziu do uczestników Forum Franciszek zapewnił, że Stolica Apostolska będzie nadal kroczyć drogą przyjaźni i wspierania dialogu ze wszystkim osobami dobrej woli. Wyraził „płomienną nadzieję, że zachowując ciągłą czujność i pozytywne wychowanie, zło popełnione w jednym z najmroczniejszych okresów naszej historii, nigdy więcej już się nigdzie nie powtórzy”. Wezwał „mężczyzn i kobiety dobrej woli na całym świecie, aby trwali mocno w wysiłkach na rzecz wspierania dialogu, wzajemnego zrozumienia i braterstwa ludzkiego jako podstawy trwałego pokoju”. Te słowa papieża pozostają w pełnej zgodności z jego encykliką Fratelli tutti z 4 października 2020 r. Powszechnie bardzo wysoko oceniono udział Stolicy Apostolskiej w spotkaniu w Jerozolimie.

chasydzi żydzi jews

fot. PAP/Darek Delmanowicz

Jak zgodnie stwierdziły światowe środki przekazu, przesłanie Forum było jasne: wszystkie kraje są zgodne co do walki z antysemityzmem, co podkreślił również prezydent Rivlin. Jego zdaniem społeczność międzynarodowa potwierdziła zdolność zjednoczenia się w dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu, uznając za swój obowiązek i nakaz moralny dalszą wspólną pracę, na fundamencie podzielanych tych samych wartości, na rzecz zwalczania antysemityzmu i rasizmu oraz sił radykalnych, szerzących chaos i zniszczenie, lęk i nienawiść do godności ludzkiej i samej ludzkości. W walce tej wspólnota międzynarodowa zawsze mogła liczyć na Stolicę Apostolską, która już w soborowej deklaracji Nostra aetate z 28 października 1965 r. potępiła jednoznacznie wszelkie prześladowania każdego człowieka. Zarazem, pamiętając o tym, co łączy ją z Żydami, kierując się przy tym nie względami politycznymi, ale religijną miłością ewangeliczną, wyraziła ubolewanie z powodu nienawiści, prześladowań i wszelkich przejawów antysemityzmu wymierzonych w Żydów w każdym okresie i wszędzie.

>>> Rabin Wojciechowicz: Jezusa trzeba przywrócić do jego żydowskości [ROZMOWA] 

Te stwierdzenia sprzed ponad pół wieku wielokrotnie podkreślali i pogłębiali kolejni papieże. Święty Jan Paweł II bezdyskusyjnie „roztopił lody” w dialogu katolicko-żydowskim, a Benedykt XVI stale powtarzał do delegacji żydowskich, z którymi się spotykał, że dla antysemityzmu absolutnie nie ma miejsca w Kościele. Z kolei Franciszek przypomniał, że chrześcijanin z samej swej natury nie może być antysemitą, gdyż chrześcijaństwo ma korzenie żydowskie. To swoje niezachwiane stanowisko przeciw antysemityzmowi powtórzył delegacji społeczności żydowskiej z Rzymu 11 października 2013 r., w 70. rocznicę deportacji stołecznych Żydów – przypomniał dziennik watykański. Przywołał też inną wypowiedź Ojca Świętego w tej sprawie, skierowaną do uczestników spotkania nt. antysemityzmu, przeprowadzonego w Rzymie 29 stycznia 2018 r. z inicjatywy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Franciszek wskazał wówczas, że nie chodzi tylko o analizę przyczyn przemocy i o odrzucenie wypaczonej logiki, ale trzeba być gotowym i aktywnym w udzieleniu odpowiedzi na te zjawiska. Wrogiem, z którym trzeba walczyć, nie jest tylko nienawiść we wszystkich swych przejawach, ale jeszcze bardziej obojętność, ponieważ to ona paraliżuje i przeszkadza w czynieniu tego wszystkiego, co jest słuszne – przestrzegł papież. Podkreślił, że niestrudzenie będzie powtarzał, iż „obojętność jest wirusem, który zaraża niebezpiecznie nasze czasy, w których coraz bardziej jesteśmy ze sobą powiązani, ale też coraz mniej zwracamy na siebie uwagę”.

EPA/ABIR SULTAN

W czasach narodowego socjalizmu w Niemczech było wielu katów i wiele ofiar, a jednak większość stanowili bierni obserwatorzy, którzy na ogół wiedzieli lub podejrzewali wszystko, co się działo, ale nie interweniowali z powodu swej egoistycznej obojętności. Zajęcie stanowiska, danie świadectwa, głoszenie prawdy, ryzykowanie własnym życiem – pozornie wszystko to są cechy tylko męczenników, a dziś, tak jak dawniej, jest ich niewielu, gdyż ludzie zatracili odwagę przeciwstawiania się, wygodniej jest się przystosować, nie obrażać innych, po prostu płynąć „głównym nurtem”. Ale Franciszek nie był jedynym papieżem, który potępił antysemityzm, gdyż już 6 września 1938 r. uczynił to Pius XI w przemówieniu do grupy pielgrzymów z Belgii. Powiedział wówczas, że antysemityzm jest nie do przyjęcia, albowiem w istocie wszyscy jesteśmy „semitami duchowymi”. Od tamtego czasu wszyscy kolejni papieże mniej lub bardziej wyraźnie wypowiadali się przeciw antysemityzmowi. Jan Paweł II dał temu jasny i wymowny wyraz w czasie swych wizyt w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau 7 czerwca 1979 r. i w Muzeum Holokaustu w Jerozolimie 23 marca 2000 r.

>>> Dialog z judaizmem prowadzony przez Kościół w Polsce 

Również dokument watykańskiej Komisji ds. Stosunków Religijnych z Judaizmem „Pamiętamy: refleksja nad szoah” (z 16 marca 1998) jednoznacznie potępia antysemityzm, który odróżnia jednak od antyjudaizmu. „Nie można ignorować różnicy, jaka istnieje między antysemityzmem, opierającym się na teoriach sprzecznych z niezmiennym nauczaniem Kościoła o jedności ludzkiej rasy i jednakowej godności wszystkich ras i ludzi, a antyjudaizmem, tj. od dawna istniejącymi uczuciami braku zaufania i wrogości, za które winę ponoszą także chrześcijanie” – głosił ów dokument. I dodawał, że zrozumienie, czy antyjudaizm, obecny częściowo już w Nowym Testamencie i w pismach pierwszych Ojców Kościoła, torował drogę rasistowskiemu antysemityzmowi, jest jednym z zadań, którym nadal zajmują się współcześni badacze tego zjawiska. Znaczącą część tych badań stanowi poznawanie szoah, które może być postrzegane jako bezprecedensowe historyczne uwieńczenie wrogości nie do przyjęcia w stosunkach z Żydami. Dwie trzecie europejskich Żydów zgładzili niemieccy narodowi socjaliści z zabójczą i systematyczną dokładnością. Holokaust winien zatem pozostać „wieczną pamięcią” w historii tak, aby podobne wypaczenie ludzkie nie mogło się nigdy więcej powtórzyć. Pamięć o szoah dotyczy nie tylko Żydów, ale całej ludzkości, powołanej do szanowania i uznawania wartości każdej istoty ludzkiej, niezależnie od jej pochodzenia, religii czy koloru skóry. Od 1998 istnieje Międzynarodowy Alians Pamięci Holokaustu (IHRA), do którego należy ponad 30 państw. Od 2015 Stolica Apostolska, a dokładniej sekcja druga Sekretariatu Stanu wysyła jednego z referentów na konferencje IHRA, aby wyrazić solidarność z tą sprawą. Mottem organizacji jest znacząca triada: “Remembrance, education, research” (Pamięć, wychowanie, badanie). Ważne, aby przyszłe pokolenia pamiętały o tej „hańbie ludzkiej” i badały ją, ale zasadnicze znaczenie ma przede wszystkim to, aby uczyły się na tym rozpoznawać tendencje rasistowskie i antysemickie i powstrzymywały je już w chwili ich powstawania – zakończył swe rozważania „L’Osservatore Romano”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze