Dziś 74. rocznica pogromu kieleckiego
Jeśli nie będziemy pamiętali o tych tragicznych wydarzeniach to kto wie, czy one się kiedyś jeszcze nie powtórzą – powiedziała rabin Małgorzata Kordowicz podczas obchodów 74. rocznicy pogromu kieleckiego z 4 lipca 1946 r. W jego wyniku w kamienicy przy ul. Planty 7 z rąk mieszkańców Kielc, milicjantów i żołnierzy, zginęło 37 Żydów.
Niedzielnie uroczystości odbyły się przy grobie ofiar pogromu na cmentarzu żydowskim w Kielcach. Modlitwę żydowską poprowadziła rabin Małgorzata Kordowicz, a w modlitwie ekumenicznej udział wzięli duchowni różnych religii i wyznań.
„Musimy pamiętać o tych tragicznych wydarzeniach sprzed 74 lat. Jeśli nie będziemy pamiętać, to kto wie, czy to się jeszcze nie powtórzy” – powiedziała Kordowicz.
Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego,norganizatora obchodów, dodał, że „powinniśmy pamiętać nie tylko ze względu na ofiary tej ohydnej zbrodni, ale ze względu na nas samych”.
„Każdy z nas, bez żadnego wyjątku, znajdzie w swoim sercu ziarna nienawiści, niechęci, uprzedzeń. Ziarna, które mogą urosnąć, skoro już raz urosły w ludziach. Urosły do takiej mocy, która kieruje nas do zbrodni” – podkreślił w rozmowie Białek. Dodał, że wydarzenia z 1946 roku to przestroga nie tylko dla przyszłych pokoleń, ale przede wszystkim dla nas samych. Zaznaczył, że takie zło, które miało wtedy miejsce w Kielcach, „nie bierze się nagle, nie spada z nieba”.
„Na cmentarzu byliśmy w łączności duchowej z ofiarami tej zbrodni z prośbą, żeby zaopiekowali się nami. Dlatego, że nie radzimy sobie ze swoją własną agresją. Jest jej na co dzień bardzo dużo. Kiedy kłócimy się z żoną, mężem, kiedy wrzeszczymy na dzieci, przełożeni wrzeszczą na swoich pracowników, kiedy politycy obrzucają się obelgami. To drobne rzeczy, do których przywykliśmy. Ale z takich drobnych rzeczy dochodzi później do takich tragedii” – zaznaczył prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego.
>>> Kościół potępia rasizm, ksenofobię i antysemityzm
Ze względu na pandemię tegoroczne obchody pogromu kieleckiego mają dużo skromniejszy charakter, niż zwykle. Uroczystości rozpoczęły się w sobotę. O godzinie 12 w Instytucie Kultury Spotkania i Dialogu Stowarzyszenia im. Jana Karskiego w domu przy ul. Planty 7, otwarto wystawę o pogromie kieleckim. Wieczorem przy kamienicy, gdzie 74 lata temu doszło do tragicznych wydarzeń, odczytane zostały nazwiska ofiar i zapalono znicze. Przypomniane zostały także teksty dokumentalne dotyczące pogromu, a utwory poetyckie zinterpretował aktor Jerzy Trela.
Na zakończenie obchodów, w środę 8 lipca, w kościele św. Jana Pawła II przy ulicy Wesołej, odbędzie się msza św. w intencji nie tylko ofiar pogromu, ale i sprawców, a także pokoju oraz pojednania na świecie.
Zgodnie z ustaleniami Instytutu Pamięci Narodowej, w czasie pogromu kieleckiego zginęło 37 osób narodowości żydowskiej (35 zostało rannych) i troje Polaków. Tego dnia w Kielcach i okolicach miały miejsce również inne zajścia, w których pokrzywdzonymi stali się obywatele narodowości żydowskiej. Na tle rabunkowym zamordowano mieszkankę Kielc pochodzenia żydowskiego Reginę Fisz i jej kilkutygodniowe dziecko.
Kielecki pogrom w 1946 r. sprowokowała plotka o uwięzieniu przez Żydów chrześcijańskiego chłopca i rzekomym dokonaniu na nim rytualnego mordu. Dziewięć z dwunastu osób (w większości przypadkowych), oskarżonych o masakrowanie Żydów, skazano w pospiesznym, pokazowym procesie na śmierć i stracono. Wobec nieznalezienia podstaw do oskarżenia kogokolwiek za udział w pogromie Żydów w Kielcach miejscowa delegatura Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie w 2004 r. umorzyła śledztwo w tej sprawie. Jak zaznaczył w postanowieniu o umorzeniu śledztwa prokurator pionu śledczego IPN Krzysztof Falkiewicz, w przypadku ujawnienia nowych dowodów i okoliczności postępowanie karne może być w każdym czasie podjęte na nowo.
Od jesieni 2016 r. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie prowadzi kwerendę archiwalną, dotyczącą pogromu kieleckiego. Badanie dokumentów ma pomóc w ustaleniu, czy są powody do ewentualnego podjęcia umorzonego wcześniej śledztwa.
W sierpniu 2018 r. działacze Kukiz’15 w woj. świętokrzyskim zainicjowali wystosowanie do prezesa IPN wniosku o wznowienie śledztwa dotyczącego pogromu Żydów w Kielcach w 1946 r. Pod listem otwartym w tej sprawie podpisało się m. in. kilkadziesiąt osób znanych z działalności publicznej w stolicy regionu.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |