fot. EPA/CLAUDIO PERI

Ekologia Franciszka – rewolucja czy powrót do źródeł?

„Zaangażowanie człowieka wierzącego na rzecz zdrowego środowiska wypływa wprost z jego wiary w Boga Stwórcę” – powiedział Jan Paweł II. „Doniosłość ekologii nie podlega dyskusji. Winniśmy słuchać języka przyrody i stosownie nań odpowiadać” – to zaś słowa Benedykta XVI. Nam ekologia w nauczaniu Kościoła przywodzi od razu na myśl papieża Franciszka, dla którego sprawa ta stanowi samo centrum jego zaangażowania. 

Jednak to nie papież Franciszek jako pierwszy wprowadził ten temat do katolickiej refleksji. Gdy prześledzimy pontyfikat jego dwóch poprzedników, okaże się, że zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI w pełni doceniali znaczenie ekologii i przypominali, że troska o środowisko naturalne jest obowiązkiem człowieka wierzącego. Dobitnie wyraża to fakt, że ekologiczna encyklika Franciszka – Laudato si’  – zawiera 37 cytatów z nauczania Jana Pawła II i 31 cytatów z Benedykta XVI.

>>> Papież Franciszek a ekologia

fot. EPA/CLAUDIO PERI

U źródeł wiary 

Skąd to zainteresowanie kwestią, którą niektórzy wierzący łączą raczej z lewicową ideologią niż z chrześcijaństwem? Wystarczy sięgnąć do samego źródła naszej wiary – do Biblii, aby przekonać się, że wartość stworzenia daleko wykracza poza kategorie utylitarne. Wszystko bowiem, co Bóg uczynił, było bardzo dobre (Rdz 1,31), wielkość i piękno stworzeń pozwala nam poznać ich Sprawcę (Mdr 13,5), w każdej istocie żywej jest nieśmiertelne tchnienie Boga (Mdr 12,1), każdą też ogarnia Jego miłosierdzie (Ps 145,9). Ostatecznym wyznacznikiem wartości stworzenia jest Jezus Chrystus, przez Którego i dla Którego wszystko zostało stworzone (Kol 1,16). 

>>> Papież: czujemy się panami planety. Trzeba zmienić ten styl życia

„Każda chrześcijańska tradycja podaje przykłady wybitnych ludzi, którzy z miłością traktowali całe Boże stworzenie. Niestety, nie zawsze jesteśmy wierni temu wezwaniu” – napisali autorzy ekumenicznego listu – apelu Kościołów w Polsce o ochronę stworzenia (2013). Historia Kościoła zna licznych świętych, którzy wyróżniali się szczególną miłością i wrażliwością wobec świata przyrody. Każdemu przychodzi tu na myśl św. Franciszek z Asyżu – patron ekologów (ogłoszony nim został przez Jana Pawła II), którego „Hymn stworzenia” stał się motywem przewodnim encykliki Laudato si’. Nie jest on jednak osamotniony. Mamy świadectwa ojców i doktorów Kościoła, którzy ukazywali przyrodę jako miejsce odkrywania wielkości Boga, dającą okazję spotkania z Nim. Znamy licznych pustelników, ojców pustyni, mnichów, którzy, rezygnując z dóbr materialnych, wybierali życie w ascezie i oddawali się kontemplacji Boga, dochodząc do harmonii z naturą, na wzór Adama żyjącego w raju w pokoju z całym stworzeniem. Piękne świadectwo daje św. Jan Gwalbert, który wraz ze współbraćmi zamieszkał w wybudowanym w lesie klasztorze i poznawał prawa natury, troszcząc się o rośliny i zwierzęta leśne.  Św. Ignacy Loyola w swych „Ćwiczeniach duchowych” kładł duży nacisk na kontemplację przyrody i dostrzeganie w niej śladów obecności Boga. Św. Faustyna wielokrotnie w swoim „Dzienniczku” dawała wyraz przekonaniu, że miłosierdzie Boże obejmuje wszystkie Jego dzieła. 

św. Franciszek z Asyżu, fot. franciszkanie.net

Ekologia Jana Pawła II 

Zapewne doświadczenie bliskiego kontaktu z przyrodą ojczystej ziemi wywarło niemały wpływ na ekologiczny aspekt pontyfikatu Jana Pawła II. Górskie wyprawy, piesze wycieczki po całej Polsce czy spływy kajakowe pozwoliły docenić głębię Bożego daru, jakim jest natura. Jan Paweł II zachęcał do kontemplacji przyrody, nazywał ją pierwszą księgą Bożego objawienia i wzywał do chronienia jej przed zniszczeniem i zachowania dla przyszłych pokoleń. Już w swej pierwszej encyklice Redemptor hominis podjął refleksję nad relacją człowieka do świata stworzonego w perspektywie historii zbawienia. Odnosząc się do danego w Księdze Rodzaju nakazu, by czynić sobie ziemię poddaną, wyjaśniał: „Stwórca chciał, aby człowiek obcował z przyrodą jako jej rozumny i szlachetny »pan« i »stróż«, a nie jako bezwzględny »eksploatator«”. W kolejnych latach pontyfikatu wielokrotnie podejmował ten wątek, wskazując, iż charakter panowania przez człowieka nad ziemią został wypaczony przez grzech. „Zamiast pełnić rolę współpracownika Boga w dziele stworzenia, człowiek zajmuje Jego miejsce i w końcu prowokuje bunt natury, raczej przez niego tyranizowanej, niż rządzonej” – pisał w Centesimus annus. Uderzające są słowa wypowiedziane podczas jednej z audiencji generalnych: „Jeżeli przyjrzymy się różnym regionom naszej planety, zdamy sobie sprawę, że ludzkość zawiodła Boże oczekiwanie” (17 stycznia 2001 r.).

>>> Katolicka ekologia. Integralnie albo wcale

fot. PAP/Darek Delmanowicz

Jan Paweł II wezwał wierzących do „nawrócenia ekologicznego” i kształtowania postawy odpowiedzialności ekologicznej. Pokazywał, że  aktualny kryzys ekologiczny jest problemem moralnym. To ludzki egoizm i zachłanność doprowadziły do zachwiania równowagi w środowisku naturalnym. Skutkiem tej postawy jest bezkarne używanie wszelkich bytów, żyjących i nieożywionych, oraz niesprawiedliwość w relacjach międzyludzkich, kiedy to niewielka grupa uprzywilejowanych trwoni bogactwa ziemi, a pozostali żyją w nędzy. Dlatego jako drogę do rozwiązania kwestii ekologicznej wskazywał zmianę stylu życia na bardziej zrównoważony. 

Zielony papież Benedykt 

Benedykt XVI został nazwany „zielonym papieżem”, kiedy za jego sprawą zainstalowano w Watykanie panele słoneczne. Jego nauczanie nie pozostawia wątpliwości co do „zielonego” charakteru tego pontyfikatu. „Niszczenie środowiska naturalnego, jego niewłaściwe i egoistyczne wykorzystywanie oraz agresywne przywłaszczanie sobie zasobów ziemi powoduje szkody, konflikty i wojny, właśnie dlatego, że jest owocem nieludzkiej wizji rozwoju” – mówił. W encyklice Caritas in veritate wzywał ludzi Kościoła do podjęcia odpowiedzialności za stworzenie. Upomniał się również o zwierzęta, które we współczesnej hodowli przemysłowej zdegradowane zostały do rangi towaru. „Zwierzęta są stworzeniami Bożymi i nie mamy prawa dowolnie z nimi poczynać” – powiedział w książkowym wywiadzie z Peterem Seevaldem. „Zagadnienie degradacji środowiska wiąże się z potrzebą zmiany zachowań każdego z nas, dominujących aktualnie stylów życia oraz modeli konsumpcji i produkcji. (…) Konieczna jest już zatem rzeczywista zmiana mentalności, która skłoni wszystkich do przyjęcia nowych stylów życia” – zdanie, które pewnie przypisalibyśmy papieżowi Franciszkowi, również pochodzi od papieża z Niemiec.

fot. arch. EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek i jego encyklika 

Jak widać, ekologiczne nauczanie papieża Franciszka jest mocno ugruntowane w Piśmie świętym, Tradycji Kościoła i w nauczaniu jego poprzedników. Jednak ogłoszenie w 2015 r. encykliki w całości poświęconej problematyce ochrony środowiska jest wydarzeniem bez precedensu.  

„Pochwalony bądź, Panie mój, przez siostrę naszą, matkę ziemię, która nas żywi i chowa, wydaje różne owoce z barwnymi kwiatami i trawami” – słowami pieśni Franciszka z Asyżu rozpoczyna swe rozważania papież. Wskazuje następnie na stan, do jakiego ludzkość doprowadziła „tę naszą siostrę”. „Uciskana i zdewastowana ziemia” protestuje dziś z powodu krzywdy, jaką jej wyrządzamy „nieodpowiedzialnym wykorzystywaniem i rabunkową eksploatacją”. Wraz z nią krzywdy doświadczają jej ubodzy mieszkańcy. To oni, żyjąc w krajach słabo rozwiniętych, doświadczają najmocniej skutków degradacji środowiska, mimo że sami w najmniejszym stopniu do tego się przyczynili. Katastrofy naturalne spowodowane zmianami klimatycznymi dotykają zwłaszcza kraje  Południa, a w niektórych częściach świata drobni rolnicy i ludy tubylcze siłą są wyrzucani ze swej ziemi, przejmowanej przez koncerny przemysłowe. W ich obronie staje papież, który wzywa nas do usłyszenia wołania ziemi i krzyku ubogich. Ich skarga żąda od nas innej drogi!

fot. EPA/GYORGY VARGA

Franciszek ze smutkiem stwierdza, że wielu zaangażowanych chrześcijan dystansuje się, a nawet drwi z troski o środowisko naturalne. Wzywa ich do „nawrócenia ekologicznego”, które ma wyrażać się w rozwijaniu konsekwencji spotkania z Jezusem w relacjach z całym otaczającym światem. „Powołanie, by być obrońcami dzieła Bożego, jest istotną częścią życia uczciwego, nie zaś czymś opcjonalnym, ani też drugorzędnym elementem doświadczenia chrześcijańskiego” – podkreśla papież. 

Ekologia integralna 

Kluczowym pojęciem papieskiej encykliki jest ekologia integralna. Jej punktem wyjścia jest człowiek i jego relacja do Boga Stwórcy, innych ludzi oraz do świata stworzonego. „Wszystko jest ze sobą powiązane” – powtarza Franciszek i wyjaśnia, że „konieczne jest połączenie troski ośrodowisko ze szczerą miłością do człowieka”. Nikt nie może być wyłączony z tej troski: „Jeśli nie uznaje się wsamej rzeczywistości znaczenia człowieka ubogiego, ludzkiego embrionu, osoby niepełnosprawnej (…) trudno będzie usłyszeć wołanie samej przyrody”. W ten sposób Franciszek staje w opozycji zarówno do tych, którzy promują ekologię, a kwestionują wartość życia poczętego, jak i pewnych środowisk katolickich, które lekceważą znaczenie ochrony przyrody. 

>>> Kompostownik, cysterna na deszczówkę, kwietnia łąka i byliny – to wszystko przy ekologicznej parafii

fot. EPA/Gustavo Amador

Refleksja papieża nie ogranicza się do postawienia diagnozy. Otrzymujemy receptę:  zawiera się w niej przemiana wewnętrzna, wypracowanie duchowości ekologicznej i zmiana stylu życia. Nowy styl, jaki proponuje papież, to gotowość do bezinteresownego wyrzeczenia, rozwój wstrzemięźliwości, powrót do prostoty, wdzięczność za wszystko, co posiadamy i umiejętność radowania się z małych rzeczy. „Można mieć niewiele, a żyć intensywnie, zwłaszcza gdy jesteśmy w stanie odkryć inne przyjemności i odnajdywać satysfakcję w braterskich spotkaniach, usługiwaniu, w realizowaniu swoich charyzmatów, w muzyce i sztuce, w kontakcie z naturą, w modlitwie. Szczęście wymaga umiejętności ograniczenia pewnych potrzeb, które nas ogłuszają, i pozostawania w ten sposób otwartymi na wiele możliwości, jakie daje nam życie”. 

Odpowiedź 

„Zachęcam wszystkich chrześcijan, aby ukazali jasno ten wymiar swojego nawrócenia, pozwalając, by moc iświatło otrzymanej łaski obejmowały także relacje zinnymi istotami iotaczającym światem, budząc owo cudowne braterstwo zcałym stworzeniem, którym tak wspaniale żył święty Franciszek zAsyżu”.

fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Wezwanie Franciszka nie pozostało bez odpowiedzi. Encyklika Laudato si’ wywołała prawdziwą „lawinę” w Kościele. Mnóstwo osób, wspólnot i ruchów katolickich podejmuje dziś dzieła ekologii integralnej i angażuje się na rzecz zachowania środowiska naturalnego. Franciszek zaprasza wszystkich, gdyż „talenty i zaangażowanie każdego z nas są potrzebne do naprawienia szkód spowodowanych przez ludzi w odniesieniu do stworzenia Bożego”. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze