Franciszek na ŚDM: bądźcie wpływowi jak Maryja
Papież wyjaśnia młodym, podczas czuwania modlitewnego 26 stycznia na Polu Jana Pawła II (Metro Park) w Panamie, co to znaczy, że Maryja była wpływową i odważną kobietą.
Ojciec Święty wyszedł od zaprezentowanego przez młodych widowiska o Drzewie Życia i podkreślił, że zbawienie, które daje nam Pan, jest zaproszeniem do uczestnictwa w historii miłości, która przeplata się z naszymi dziejami. Tak też stało się w życiu Maryi, która powiedziała Bogu „tak”. Franciszek zauważył, że chociaż nie była Ona „osobą wpływową” we współczesnym rozumieniu tego pojęcia, to jednak stała się kobietą, która miała największy wpływ na historię. Choć Jej decyzja nie była łatwa, to jednak „tak” i chęć służenia były w Niej silniejsze niż wątpliwości i trudności.
Franciszek zwrócił uwagę, że „tak” Maryi rozbrzmiewa w kolejnych pokoleniach, o czym mówili także ci, którzy publicznie wypowiadali swe świadectwa. To „tak” wypowiadają rodzice oczekujący dziecka, które najprawdopodobniej będzie zmagało się z chorobą lub niepełnosprawnością, bo świat jest nie tylko dla silnych. Papież zaznaczył, że powiedzenie Panu „tak” to odwaga, by przyjąć życie takim, jakim jest, akceptując to wszystko, co nie jest doskonałe, czyste lub przefiltrowane, ale mimo to warte jest miłości. Ojciec Święty przypomniał że Jezus wziął w ramiona trędowatego, ślepca i paralityka, objął faryzeusza i grzesznika, łotra na krzyżu, a nawet uściskał i przebaczył tym, którzy Go krzyżowali.
Tylko to, co się miłuje, może być zbawione, a zatem „pierwszy krok polega na tym, by nie lękać się przyjmować życie takim, jakim jest, objąć życie!” – stwierdził papież.
Podkreślił następnie rolę korzeni i wsparcia wspólnoty, by mając pracę i rodzinę czuć się kochanym, tak jak to czynił św. Jan Bosko. „Być «osobą wpływową» w XXI wieku oznacza bycie stróżami korzeni, stróżami tego wszystkiego, co przeciwdziała, by nasze życie było ulotne i wyparowało w nicości. Bądźcie stróżami wszystkiego, co pozwala nam czuć się częścią siebie nawzajem, należenia do siebie nawzajem” – zachęcił papież.
Następnie przypomniał, że życie to nie tylko najnowsze zdobycze techniki, że „świat nie będzie lepszy, gdy będzie mniej osób chorych, słabych, kruchych lub starszych, którymi trzeba się zajmować, a nawet nie dlatego, że będzie mniej grzeszników, ale będzie lepszy, gdy będzie więcej osób, które są gotowe i mają odwagę zrodzić jutro i uwierzyć w przemieniającą moc Bożej miłości”.
„Czy chcesz być «osobą wpływową» w stylu Maryi, która odważyła się powiedzieć «Niech mi się stanie»? Tylko miłość czyni nas bardziej ludzkimi, pełniejszymi, a cała reszta to dobre, lecz puste placebo” – stwierdził Ojciec Święty.
Nawiązując do adoracji eucharystycznej, która była kolejną częścią czuwania modlitewnego, zachęcił młodzież do otwarcia swego serca przed Bogiem. „Nie bójcie się powiedzieć Mu, że także wy chcecie wziąć udział w Jego historii miłości w świecie, że jesteście gotowi na więcej!” – zaapelował Franciszek. Poprosił także o modlitwę w jego intencji.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |