EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek: chrześcijanie są wezwani do budowania harmonii, siania dobra, apostolstwa nadziei

Do budowania harmonii, siania dobra, bycia apostołami nadziei zachęcił Ojciec Święty wiernych podczas Eucharystii sprawowanej na placu św. Piotra w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Podkreślił, że ludzie żyjący według Ducha wnoszą pokój tam, gdzie panuje niezgoda, zgodę tam, gdzie istnieje konflikt, zło odwzajemniają dobrem, na arogancję reagują łagodnością, na złośliwość dobrocią, na zgiełk milczeniem, na plotki modlitwą, na defetyzmem uśmiechem.

Na wstępie papież podkreślił, że Duch Święty jest osobą konkretną, działającą konkretnie wprowadzając w życie uczniów harmonię, której wcześniej brakowało, ponieważ On jest harmonią. Sprawia On, że Jezus żyje i odżywa w nas, wskrzeszając nas wewnętrznie, obdarzając nas pokojem. „Jest to pokój, który sprawia, że serce jest podobne do głębokiego morza, które jest zawsze spokojne, nawet wtedy, gdy na powierzchni fale się burzą” – podkreślił Franciszek. Przestrzegł zarazem, że „nie osiągniemy pogody ducha nabierając dystansu wobec osób, które nie myślą tak jak my, nie będziemy żyli w pokoju rozwiązując kłopot danej chwili. Punktem zwrotnym jest pokój Jezusa, jest harmonia Ducha” – wskazał Ojciec Święty.

Papież zaznaczył, że w naszej epoce pośpiechu Duch Święty jest pokojem w niepokoju, ufnością w zniechęceniu, radością w smutku, młodością w starości, odwagą w próbie. Natomiast bez Ducha życie chrześcijańskie jest chaotyczne, pozbawione miłości, która wszystko jednoczy. „Chrześcijaństwo bez Ducha jest moralizmem bez radości; z Duchem jest życiem” – stwierdził Franciszek.

Ojciec Święty podkreślił, że Duch Święty wnosi także harmonię między ludźmi, czyni nas Kościołem, składa różne części w jeden harmonijny gmach. Zaznaczył, że „Dziś na świecie dysharmonie stały się prawdziwymi podziałami: są tacy, którzy mają za dużo i tacy, którzy nie mają nic, są tacy, którzy starają się żyć sto lat i ci, którzy nie mogą się narodzić”. Dlatego potrzebujemy Ducha jedności, który odrodzi nas jako Kościół, jako lud Boży i jako ludzkość braterską. Wskazał, że Duch Święty łączy odległych, jednoczy dalekich, sprowadza zagubionych. „Nie można dobrze żyć oddając złem za zło, zmieniając się z ofiar w oprawców. Natomiast ci, którzy żyją według Ducha wnoszą pokój tam, gdzie panuje niezgoda, zgodę tam, gdzie istnieje konflikt. Ludzie duchowi zło odwzajemniają dobrem, na arogancję reagują łagodnością, na złośliwość dobrocią, na zgiełk milczeniem, na plotki modlitwą, na defetyzmem uśmiechem” – powiedział papież.

Ojciec Święty podkreślił potrzebę stawiania spojrzenia Ducha przed naszym i codziennej modlitwy do Niego. „Duchu Święty, harmonio Boga, Ty, który przekształcasz strach w zaufanie a zamknięcie w dar, przyjdź do nas. Daj nam radość zmartwychwstania, odwieczną młodość serca. Duchu Święty, nasza harmonio, Ty, który czynisz nas jednym ciałem, wlej swój pokój w Kościół i świat. Uczyń nas budowniczymi harmonii, siewcami dobra, apostołami nadziei” – stwierdził papież na zakończenie swej homilii.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze