Rzecznik KEP: spróbujmy zaprzyjaźnić się z Duchem Świętym

Duch Święty dla wielu chrześcijan pozostaje nadal Wielkim Nieznajomym. A przecież we wszystkim co czynimy powinniśmy prosić o radę Ducha Świętego i w ten sposób spróbować się z Nim zaprzyjaźnić – podkreślił rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik, z okazji przypadającej w niedzielę uroczystości Zesłania Ducha Świętego.

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, znana jako Zielone Świątki przypada 50 dni po Zmartwychwstaniu Pańskim i nazywana jest też Pięćdziesiątnicą.

Rzecznik Episkopatu Polski zauważył, że Duch Święty często pomijany jest w modlitwach wiernych, którzy chętniej przyzywają wstawiennictwa Matki Bożej i świętych. To oczywiście bardzo dobre praktyki, ale nie zapominajmy, że dla dobrego, prawego i pobożnego życia konieczne są dary Ducha Świętego, o które powinniśmy nieustannie prosić: dar mądrości, rozumu, umiejętności, rady, męstwa, pobożności i bojaźni Bożej. One pozwalają nam kroczyć drogą ku świętości i dawać świadectwo chrześcijańskiego życia – podkreślił ks. Rytel-Andrianik.

Przypomniał jednocześnie, że św. Jan Paweł II do końca życia odmawiał codziennie modlitwę do Ducha Świętego, której nauczył go ojciec. Papież poświęcił również całą encyklikę Duchowi Świętemu pt. „Dominum et Vivificantem” z 1986 roku.

Idąc wzorem św. Jana Pawła II i papieża Franciszka, który nazywa Ducha Świętego Nauczycielem życia, spróbujmy się wsłuchiwać w inspiracje Ducha Świętego i korzystać z Jego rady na co dzień, w różnych sytuacjach, którym stawiamy czoła, i przy różnych decyzjach, które mamy do podjęcia. Po co mamy zdawać się na własną intuicję, która często bywa mylna, kiedy mamy tak wielkiego Doradcę – powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.

Kościół

Komentarz do Ewangelii, 9 czerwca 2019

Kościół

Wideo na niedzielę, 9 czerwca 2019

Galeria

Sobota, 8 czerwca w obiektywie

Kościół

Franciszek: niech Duch Święty uczy nas słuchania sercem

Oblaci

Święty Krzyż: ponad 1,5 tys. ministrantów na ogólnopolskiej pielgrzymce

Naszym zdaniem

Matka adopcyjna. Kocha tak samo, a może nawet bardziej