fot. EPA/ALESSANDRA TARANTINO / POOL

Franciszek do Polaków: niech „Różaniec do granic nieba” wyjedna pojednanie

Do włączenia się w modlitwę różańcową w intencji ojczyzny, o pojednanie, zachęcił papież Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej, transmitowanej przez media watykańskie z biblioteki Pałacu Apostolskiego.

Oto słowa Ojca Świętego:

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków.

W tym tygodniu w całej Polsce Wasze rodziny i parafie jednoczy wspólna modlitwa: „Różaniec do granic nieba”.

Niech to błaganie, zanoszone do nieba przez wstawiennictwo Matki Bożej Różańcowej, wyjedna uzdrowienie ran związanych z utratą dzieci nienarodzonych, przebaczenie grzechów, dar pojednania, oraz napełni Wasze serca nadzieją i pokojem. Z serca Wam błogosławię.

Papieską katechezę streścił po polsku o. Marek Viktor Gongalo OFM z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej:

Drodzy bracia i siostry! Podczas swego życia publicznego, Jezus nieustannie odwołuje się do mocy modlitwy. Ewangelie ukazując Go, jak modli się w miejscach ustronnych, świadczą wyraźnie, że nawet w czasach większego poświęcenia się ubogim i chorym, Jezus nigdy nie zaniedbywał wewnętrznego i pełnego miłości dialogu z Ojcem.

Ze wzoru Jezusa możemy wyprowadzić pewne cechy charakterystyczne modlitwy chrześcijańskiej.

Modlitwa przywraca wymiar duchowy całej rzeczywistości. Modlitwa to także słuchanie i spotkanie z Bogiem. To ona ma moc przekształcania w dobro tego, co mogłoby być obciążeniem, ma moc otwierania umysłu, kształtowania serca oraz naszych relacji z Bogiem, ludźmi i całym stworzeniem.

Modlitwa także jest sztuką, którą należy praktykować natarczywie. Wszyscy jesteśmy zdolni do modlitw doraźnych, ale Jezus wychowuje nas do innego rodzaju modlitwy: takiej, która potrafi być zdyscyplinowana, wprawna i wytrwała.

Inną cechą modlitwy Jezusa jest samotność. W milczeniu, na miejscu pustynnym może wyłonić się wiele głosów, które ukrywamy, albo z uporem tłumimy w naszych sercach. Bez życia wewnętrznego stajemy się powierzchowni, wzburzeni, niespokojni; uciekamy od rzeczywistości, a także od siebie samych.

Drodzy bracia i siostry, odkryjmy na nowo Jezusa Chrystusa jako nauczyciela modlitwy i zasiądźmy w Jego szkole, na pewno odnajdziemy radość i pokój.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze