Franciszek do Polaków: niech was wspiera Maryja, Królowa Polski
„Módlcie się za Kościół, Ojczyznę, o pokój w świecie. Niech Maryja, Królowa Polski, której Uroczystość przypada pojutrze, wspiera was i prowadzi” – powiedział Ojciec Święty do pielgrzymów polskich podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie.
Witając się z pielgrzymami z Polski obecnymi na placu świętego Piotra papież zauważył, że jest ich bardzo wielu, i ich pozdrowił.
Oto słowa papieża skierowane do Polaków:
Witam serdecznie pielgrzymów polskich. Liturgiczne wspomnienie Świętego Józefa, rzemieślnika wprowadza nas w maryjny miesiąc maj. Podczas tradycyjnych nabożeństw majowych zwierzajcie Matce Bożej sprawy osobiste, rodzinne, waszych bliskich. Módlcie się za Kościół, Ojczyznę, o pokój w świecie. Niech Maryja, Królowa Polski, której Uroczystość przypada pojutrze, wspiera was i prowadzi. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Na Placu Świętego Piotra był też nasz redakcyjny kolega Michał Jóźwiak ze swoją żoną Marzeną. Udało im się zrobić selfie z papieżem Franciszkiem.
Papieską katechezę streścił po polsku ks. prał. Paweł Ptasznik z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej:
Drodzy bracia i siostry, kontynuując katechezę na temat modlitwy „Ojcze nasz”, rozważamy dzisiaj wezwanie: „nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie” (Mt 6, 13). Należy pamiętać, że to nie Bóg jest tym, który zastawia na nas w życiu pułapki, wystawia na pokusy. List św. Jakuba Apostoła przypomina, że „kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi” (1,13). On nie jest sprawcą zła. W chwilach najcięższej próby, gdy zło usiłuje zdobyć przystęp do człowieka, Bóg jest tym, który wspiera każdego, walczy u jego boku. Pan Jezus także był kuszony na pustyni. Pokazał nam jak należy odrzucać pokusy szatana. Warto o tym pamiętać, kiedy wołamy: „nie wódź nas na pokuszenie”. W Getsemani, w obliczu niewypowiedzianej trwogi przed śmiercią, Syn Boży prosił swoich przyjaciół, by go nie opuszczali: „Zostańcie tu i czuwajcie ze Mną!” (Mt 26, 38). Wiemy, że uczniowie znużeni snem nie potrafili czuwać, zasnęli. Bóg, przeciwnie – w chwilach naszych zmagań ze złem – jest obecny przy nas, czuwa i umacnia nas. Oczekuje jednak byśmy prosili Go o pomoc. Pamiętajmy o tym w chwilach naszych trudnych prób, doświadczeń, pokus.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |