Franciszek: jedność nie jest jak spadający z nieba cud, ale jest owocem cierpliwej i wytrwałej podróży
Papież Franciszek przyjął dziś w Watykanie delegację młodych mnichów i księży należących do prawosławnych Kościołów wschodnich. Ojciec Święty podkreślił, że jedność chrześcijan, ma być harmonią w różnorodności charyzmatów, które otrzymujemy od Ducha Świętego.
Nawiązując do niedzielnej uroczystości Zesłania Ducha Świętego, papież zaznaczył, że jedność pomiędzy Kościołami jest przede wszystkim darem, a nie wyłącznie efektem naszych prac i działań dyplomatycznych.
To nie projekt, który może powstać przy biurku, ale wspólna droga, którą Duch Święty rozpoczął w czasie Pięćdziesiątnicy – powiedział papież Franciszek.
>>> Watykan: ogłoszono kalendarz papieskich celebracji pod koniec czerwca i w lipcu
– Jej budowanie wymaga czasu, jedność bowiem wzrasta w dzieleniu się, krok po kroku, we wspólnej gotowości do przyjmowania radości i trudów podróży, w niespodziankach, które pojawiają się po drodze. Św. Ireneusz, którego niedawno ogłosiłem «Doktorem jedności», mówi, że Kościół to «karawana braci». W tej karawanie wzrasta i dojrzewa jedność, która – taki jest Boży styl – nie przychodzi jako spadający z nieba cud, ale jest owocem cierpliwej i wytrwałej wspólnej podróży – powiedział papież. – Jedność nie jest celem samym w sobie, ale ma służyć misji. Jezus mówi, że mamy być jedno, aby świat uwierzył. Kościół narodził się jako wspólnota misyjna właśnie w dniu Pięćdziesiątnicy. Świat cały czas czeka na poznanie Ewangelii miłości, wolności i pokoju, o której mamy świadczyć razem, a nie przeciwko sobie lub daleko od siebie – stwierdził papież.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |