fot. EPA/Sebastiao Moreira

Franciszek: marginalizacja regionów jest też przejawem kultury odrzucenia

Inwestycje w  w zaniedbane i marginalizowane regiony często postrzega się jako marnotrawstwo, co prowadzi do błędnego koła, gdyż brak rozwoju powoduje wyludnianie – powiedział Franciszek w przemówieniu do włoskiego Stowarzyszenia dla Pomocniczości i Modernizacji Społeczności Lokalnych. Stara się ono o przeciwdziałanie zapaści wiosek i miasteczek.

Franciszek podkreślał, że stawką wspomnianego zaangażowania jest coś więcej niż poprawa jakości życia i należna troska o ziemie ojczyste. „To właśnie obszary zmarginalizowane mogą stać się laboratoriami innowacji społecznych, zaczynając od perspektywy życia na marginesie, która pozwala nam spojrzeć na dynamikę społeczeństwa w inny sposób, odkrywając możliwości tam, gdzie inni widzą tylko ograniczenia, lub dostrzegając potencjał w tym, co inni uważają za bezwartościowe” – mówił Papież.

EPA/MAURIZIO BRAMBATTI Dostawca: PAP/EPA.

Ojciec Święty zachęcał uczestników spotkania, aby szukali przestrzeni współpracy na różnych polach, jak choćby w rolnictwie czy organizacji opieki społecznej. Podkreślał następnie, że w rozwoju kluczowy jest aspekt ludzki. Powinniśmy się kierować logiką troski, bo to ona prowadzi nas do dobrego wykorzystania dostępnych nam możliwości – zachęcał papież.

Franciszek wyraził ubolewanie z powodu trudnej sytuacji demograficznej niektórych państw europejskich. – Włochy, Hiszpania potrzebują dzieci. Wystarczy pomyśleć, że w jednym z tych śródziemnomorskich krajów średnia wieku wynosi 46 lat! A dzieci się nie rodzą, bo wygodniej mieć psa” – powiedział papież.

Franciszek wzywał, aby poważnie potraktować problem urodzeń, ponieważ „stawką jest przyszłość ojczyzny. Posiadanie dzieci jest koniecznością, aby przetrwać, aby iść naprzód” – podkreślał Ojciec Święty.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze