Franciszek: Maryja była kobietą modlitwy, zanim poznał ją świat
Do naśladowania Maryi – kobiety modlitwy – zachęcił Ojciec Święty wiernych podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Ze względu na stan pandemii była ona transmitowana przez media watykańskie z biblioteki Pałacu Apostolskiego.
Papież zaznaczył, że Maryja była kobietą modlitwy, zanim poznał Ją świat i zanim Anioł Gabriel zwiastował Jej, że zostanie Matką Syna Bożego. – Należy Ona do wielkiego zastępu ludzi pokornego serca, których oficjalni historycy nie umieszczają w swoich księgach, ale z którymi Bóg przygotował przyjście swego Syna – podkreślił Franciszek.
Ojciec Święty przypomniał, że Maryja modliła się w momencie zwiastowania, a Jej wyrażenie zgody na Boży plan zostało poprzedzone przez wiele innych aktów posłuszeństwa woli Bożej w historii zbawienia. – Nie ma lepszego sposobu, by się modlić, niż stanąć tak, jak Maryja w postawie otwartości: „Panie, niech się stanie to, czego chcesz, kiedy chcesz i jak chcesz” – podkreślił papież. Zaznaczył, że w pokornej miłości, oferowanej w każdej sytuacji, stajemy się narzędziami Bożej łaski.
Franciszek zwrócił uwagę, że modlitwa potrafi uśmierzyć lęk, umie przekształcić go w dyspozycyjność. – Jeśli w modlitwie rozumiemy, iż każdy dzień dany przez Boga jest wezwaniem, to poszerzymy serce i przyjmiemy wszystko – wskazał.
Ojciec Święty podkreślił, że Maryja towarzyszy w modlitwie przez całe życie Jezusa, aż po śmierć i zmartwychwstanie, a w końcu towarzyszy pierwszym krokom rodzącego się Kościoła. – Mocą Ducha Świętego stała się Matką Boga, i mocą Ducha Świętego stała się Matką Kościoła – stwierdził papież.
– Wszystko, co dzieje się wokół Niej, odzwierciedla się ostatecznie w głębi Jej serca: dni pełne radości, a także chwile najbardziej mroczne, kiedy także i Jej trudno zrozumieć drogi, przez które musi przejść odkupienie. Wszystko wiedzie do Jej serca, by zostało przeniknięte modlitwą i przez nią przekształcone. Czy to chodzi o dary magów, czy też o ucieczkę do Egiptu, aż po straszliwy Wielki Piątek męki. Matka wszystko to niesie w swoim dialogu z Bogiem. Ktoś porównał serce Maryi do perły o niezrównanym blasku, ukształtowanej i wypolerowanej cierpliwym przyjęciem woli Bożej poprzez tajemnice Jezusa rozważane na modlitwie. Jakże to wspaniałe, jeśli także i my możemy nieco przypominać naszą Matkę, z otwartym sercem na słowo Boże, z sercem milczącym, z sercem posłusznym, z sercem potrafiącym przyjmować słowo Boże i pozwalać, by wzrastało jako ziarno dobra Kościoła! – powiedział Franciszek na zakończenie swojej katechezy.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |