EPA/Vincenzo Livieri

Franciszek: walczmy nie tylko o czas wolny, ale także wyzwalający

„Często walczymy, żeby mieć swój własny czas wolny, ale dzisiaj Jezus zaprasza nas, abyśmy znaleźli czas, który nas wyzwala: czas poświęcony Bogu, który przynosi ulgę i leczy nasze serca, który zwiększa w nas pokój, zaufanie i radość, który zbawia nas od zła, samotności i utraty sensu” – powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym niedzielną modlitwę „Anioł Pański”.

Papież wyszedł od czytanego dzisiaj w liturgii fragmentu Ewangelii, zawierającego przypowieść o zaproszonych na ucztę (Mt 22, 1-14). Zauważył, iż król przygotowujący ucztę weselną dla swego syna jest obrazem Boga, który pragnie abyśmy byli w jedności z Nim i między sobą. Jednocześnie pozostawia nam możliwość przyjęcia zaproszenia lub nie. Podkreślił, iż Bóg będąc miłością, w pełni szanuje naszą wolność, proponuje siebie, ale nigdy się nie narzuca.

Komentując scenę, w której zaproszeni nie chcieli przyjść na ucztę Franciszek wskazał, że dramatem historii jest „nie” powiedziane Bogu, który stale zaprasza, wręcz poszerza zaproszenie, dopóki nie znajdzie tych, którzy je przyjmą, wśród ubogich. „Jakże często lekceważmy Boże zaproszenie, ponieważ chcemy myśleć o własnych sprawach! Często walczymy, żeby mieć swój własny czas wolny, ale dzisiaj Jezus zaprasza nas, abyśmy znaleźli czas, który nas wyzwala: czas poświęcony Bogu, który przynosi ulgę i leczy nasze serca, który zwiększa w nas pokój, zaufanie i radość, który zbawia nas od zła, samotności i utraty sensu” – powiedział Ojciec Święty. Zaznaczył, że tym miejscem spotkania z Bogiem jest Eucharystia, Słowo Boże, modlitwa, a także działalność charytatywna.

„Zadajmy więc sobie pytanie: jak odpowiadam na Boże zaproszenia? Jaką przestrzeń im daję w moim dniu? Czy jakość mojego życia zależy od moich spraw i wolnego czasu, czy od mojej miłości do Pana i do braci, zwłaszcza tych najbardziej potrzebujących?” – zachęcił papież przed odmówieniem modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze