Fot. Marvin Meyer/unsplash

Franciszek: wypełniajmy zwykłe czynności w niezwykły sposób

Czerpiąc siłę od Pana, podobnie jak czyniła to św. Kateri Tekakwitha uczymy się wypełniać zwykłe czynności w niezwykły sposób i tak codziennie wzrastać w wierze, miłości i gorliwym świadczeniu o Chrystusie – zachęcił papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Właśnie św. Kateri Tekakwitha, żyjąca w XVII wieku pierwszej świętej wywodzącej się spośród rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej, była tematem papieskiej katechezy na temat gorliwości apostolskiej i pasji głoszenia Ewangelii. Publikujemy treść przemówienia Franciszka podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

>>> Święta Kateri Tekakwitha

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Obecnie, kontynuując cykl katechez na temat gorliwości apostolskiej i pasji głoszenia Ewangelii przyglądamy się dziś św. Kateri Tekakwitha, pierwszej kanonizowanej rdzennej kobiecie pochodzącej z Ameryki Północnej. Urodzona około 1656 roku w wiosce w północnej części stanu Nowy Jork, była córką nieochrzczonego wodza Mohawków i chrześcijańskiej matki pochodzącej z plemienia Algonkinów, która nauczyła Kateri modlić się i śpiewać hymny dla Boga. Również wielu z nas zostało po raz pierwszy przedstawionych Panu w rodzinie, zwłaszcza przez nasze matki i babcie. W ten sposób zaczyna się ewangelizacja, i pamiętajmy, że wiara jest zawsze przekazywana w mowie matek i babć. Wiara jest przekazywana w dialekcie a otrzymaliśmy ją w tym dialekcie matek i babć. Ewangelizacja często zaczyna się w ten sposób: poprzez proste, małe gesty, takich jak rodzice pomagający swoim dzieciom nauczyć się rozmawiania z Bogiem na modlitwie i opowiadający im o Jego wielkiej i miłosiernej miłości. To jest fundament wiary dla Kateri, a często także dla nas, fundamenty zostały postawione w ten sposób. Otrzymała ją od matki w dialekcie. w dialekcie wiary.

Kiedy Kateri miała cztery lata, jej lud nawiedziła poważna epidemia czarnej ospy. Jej rodzice i młodszy brat zmarli, a samej Kateri pozostały blizny na twarzy i problemy ze wzrokiem. Od tej pory Kateri musiała stawić czoła wielu trudnościom: z pewnością fizycznym z powodu ospy, ale także niezrozumienia, prześladowań, a nawet pogróżek śmierci, których doświadczyła po chrzcie w Niedzielę Wielkanocną 1676 roku. Wszystko to dało Kateri wielką miłość do krzyża, najwyższego znaku miłości Chrystusa, który ofiarował siebie za nas aż do końca. W dawaniu świadectwa Ewangelii nie chodzi tylko o to, co jest przyjemne; musimy także wiedzieć, jak znosić nasze codzienne krzyże z cierpliwością, ufnością i nadzieją. Cierpliwość w obliczu trudności, krzyży: cierpliwość jest wielką cnotą chrześcijańską. Kto nie ma cierpliwości, nie jest dobrym chrześcijaninem. Cierpliwość tolerancji: znoszenia trudności, a także do znoszenia innych, którzy czasami są nudni lub sprawiają ci trudności … Życie Kateri Tekakwithy pokazuje, że każde wyzwanie można pokonać, jeśli otworzymy serce na Jezusa, który udziela nam potrzebnej łaski: cierpliwość i serce otwarte na Jezusa – oto recepta na dobre życie.

Po przyjęciu chrztu Kateri musiała schronić się wśród Mohawków w jezuickiej misji niedaleko Montrealu. Tam każdego ranka uczestniczyła we Mszy świętej, spędzała czas na adoracji Najświętszego Sakramentu, odmawiała różaniec i prowadziła życie pokutne. Te jej duchowe praktyki imponowały wszystkim w Misji. Dostrzegali w Kateri świętość, która była pociągająca, ponieważ rodziła się z jej głębokiego umiłowania Boga. Przyciąganie jest właściwością świętości. Bóg wzywa nas przez przyciąganie, wzywa nas poprzez to pragnienie bycia blisko nas, a ona poczuła tę łaskę boskiego przyciągania. Jednocześnie uczyła dzieci z Misji modlitwy, a poprzez ciągłe wypełnianie swoich obowiązków, w tym opiekę nad chorymi i starszymi, dawała przykład pokornej i pełnej miłości służby Bogu i bliźniemu. Wiara zawsze wyraża się w służbie. Wiara nie jest po to, by siebie upiększyć, swoją duszę: nie; jest po to, aby służyć.

Chociaż zachęcano ją do małżeństwa, Kateri chciała całkowicie poświęcić swoje życie Chrystusowi. Nie mogąc podjąć życia konsekrowanego, 25 marca 1679 r., w uroczystość Zwiastowania Pańskiego złożyła ślub dozgonnego dziewictwa. Ta jej decyzja ukazuje inny aspekt gorliwości apostolskiej: całkowite oddanie się Panu. Oczywiście, nie wszyscy są powołani do złożenia takiego samego ślubu, jak Kateri. Niemniej każdy chrześcijanin jest wezwany każdego dnia do poświęcenia się niepodzielnym sercem powołaniu i misji powierzonej mu przez Boga, służąc Jemu i bliźniemu w miłości.

Drodzy bracia i siostry, życie Kateri jest kolejnym świadectwem tego, że gorliwość apostolska zakłada zarówno życiodajne zjednoczenie z Jezusem, karmione modlitwą i sakramentami, jak i pragnienie szerzenia piękna chrześcijańskiego orędzia poprzez wierność swojemu szczególnemu powołaniu. Ostatnie słowa Kateri są niezwykle piękne. Przed śmiercią powiedziała: „Jezu, kocham Cię”.

Zatem my również, czerpiąc siłę od Pana, podobnie jak czyniła to św. Kateri Tekakwitha uczymy się wypełniać zwykłe czynności w niezwykły sposób i tak codziennie wzrastać w wierze, miłości i gorliwym świadczeniu o Chrystusie.

Nie zapominajmy: każdy z nas jest powołany do świętości, do świętości każdego dnia, do świętości zwyczajnego życia chrześcijańskiego. Każdy z nas ma to powołanie: Idźmy tą drogą. Pan nas nie zawiedzie.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze