Głuchoniemi maturzyści z Bydgoszczy na Jasnej Górze
„Szczęść Boże” wymigali na Jasnej Górze głuchoniemi maturzyści z Ośrodka Wychowawczego nr 2 w Bydgoszczy im. Stanisława Maczka. Zawierzając Maryi swój egzamin dojrzałości, podkreślali, że każdy ma potencjał od Boga, by rozwijać swoje pasje i żyć twórczo.
Mateusz Dzienicki, pomimo niedosłuchu uczy się śpiewu i gry na instrumentach; chce zostać psychologiem, by wspierać młodzież w kryzysach. Maturzysta zauważył, że to wszystko, co dzieje się wokół, także w związku z wyborami politycznymi, sytuacją społeczną, ma znaczący wpływ na młodych ludzi. – Wszędzie się widzi banery, w telewizji co chwile są kampanie wyborcze, mówiące o aborcji, o sprawach eutanazji, tabletkach „dzień po”. Te wszystkie tematy powodują u nastolatków kryzysy – powiedział. Przyznał także, że młodzież nie otrzymuje dziś wystarczającej pomocy i wsparcia; badania psychologiczne ograniczają się do wypełnienia krótkiej, mało wnikliwej ankiety i wystawienia pobieżnej diagnozy. Mateusz planuje zdawać na psychologię, by angażować się w pomoc młodym ludziom. – Wspierać ich także jako przyjaciel – podkreślił. Przyznał, że jego wiarę, system wartości pomagały mu kształtować mama i babcia.
Maturzysta z Bydgoszczy poruszył także temat realizowania w życiu pasji. Pomimo swojego niedosłuchu, swobodnie posługuje się językiem mówionym, co więcej, podjął naukę w studium organistowskim, gdzie uczy się śpiewu i gry na instrumentach.
>>> Jasna Góra: przybyli maturzyści z arch. gdańskiej i częstochowskiej
Ks. Piotr Książkiewicz, diecezjalny duszpasterz głuchoniemych z Bydgoszczy, podkreślił, że choć w pierwszej chwili bał się tego wyzwania, dziękuje Bogu za tę posługę. Z początku, kiedy biskup wyznaczył go do pasterskiej opieki nad głuchoniemymi, w kapłanie pojawiły się obawy związane z barierą językową. – To było bardzo duże wyzwanie. Na początku też był we mnie lekki bunt, że skoro ja nie znam języka migowego, trudniej mi będzie się z nimi porozumieć – przyznał. Z perspektywy czasu dostrzegł jednak prowadzenie Boga. – On widzi więcej, On widzi szerzej i pomaga rozwijać dary, które daje – przyznał ks. Książkiewicz i podkreślił niesamowitą radość płynącą z pracy z podopiecznymi. – Oni otwierają serce na inne spojrzenie na Ewangelię i pomagają lepiej doświadczyć Pana Boga – przyznał kapłan.
Ośrodek Wychowawczy nr 2 w Bydgoszczy im. Stanisława Maczka wspiera dzieci i młodzież słabosłyszące i niesłyszące. Podopieczni oprócz terapii i pracy ze specjalistami, mogą kształcić się w zakresie: wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, oddziału przedszkolnego, ośmioletniej szkoły podstawowej, szkoły zawodowej, szkoły przysposabiającej do pracy, liceum, technikum i szkoły policealnej.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |