Huragan Dorian zrujnował Bahamy. Są ofiary śmiertelne [WIDEO]

Huragan Dorian spustoszył Bahamy. Wiatr wiał z prędkością 295 km/h, a w porywach osiągał nawet 350 km/h. Są ofiary śmiertelne, a także ranni. Obejrzyj filmiki, które pokazują, jak przechodzi huragan oraz jak wyglądają z lotu ptaka spustoszone Bahamy.

 

Abaco island being pummelled by #hurricanedorian in more recent footage. The eye has now come into the coast of the island… source @MaximoSPQR #Dorian2019 #dorian pic.twitter.com/bqlyAiugYT

— WEATHER/ METEO WORLD (@StormchaserUKEU) 1 września 2019

– Co najmniej 5 osób zginęło, a ponad 20 zostało rannych na wyspie Wielkie Abaco na Bahamach po przejściu potężnego huraganu Dorian – poinformował w poniedziałek lokalnego czasu premier tego wyspiarskiego państwa na Atlantyku Hubert Minnis. 

>>> Huragan Dorian osiągnął najwyższą kategorię. „Niech Bóg ma nas wszystkich w opiece”

Huragan Dorian został zaliczony do 5 kategorii, co oznacza, że praktycznie zmiata z powierzchni ziemi większość budynków. 

Huragan Dorian uderzył w Bahamy. Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) donosi, że sytuacja jest katastrofalna. Północno-zachodnia część Bahamów jest praktycznie zdewastowana przez silny wiatr, deszcz i fale powodziowe.  

>>> Huragan Dorian: co najmniej 5 ofiar śmiertelnych na Bahamach

Teraz Floryda oczekuje w napięciu na rozstrzygnięcie sytuacji. Możliwe jest, że Dorian uderzy we Florydę, ale także, że będzie kierował się na północ, wzdłuż wybrzeża USA. Półwysep ma charakter nizinny i jego linia brzegowa jest szczególnie zagrożona, płaska jest też wewnętrzna część Florydy. Dlatego głównym zagrożeniem dla mieszkańców tego stanu są powodzie. Nawet jeśli Dorian skieruje się na północ, to mieszkańców Florydy i tak czeka burza tropikalna.

W niedzielę 4 hrabstwa Florydy ogłosiły obowiązkową ewakuację. Dotyczy to obszarów, na których ludzie mieszkają w domach mobilnych, a także przybrzeżnych wysp oraz terenów najbardziej narażonych na zalanie przez wysokie fale.  

Prezydent USA Donald Trump w niedzielę po raz kolejny zaapelował do mieszkańców o maksymalną ostrożność.  

Zobacz także