Z Jezusem zarobisz więcej!
Bóg. Rodzina. Firma. Hojność. Pod takimi hasłami odbyła się w Poznaniu I Konferencja Przedsiębiorców Katolickich. Czy bycie katolikiem można pogodzić z prowadzeniem firmy i zarabianiem dużych pieniędzy?
Bycie katolikiem nie oznacza składania ślubów ubóstwa. Od kilku lat w Polsce i na świecie walczy się ze stereotypem katolika jako osoby niezaradnej życiowo. Osoby należące do Kościoła chcą podkreślać, że dobrze radzą sobie w życiu i odnoszą sukcesy, także finansowe.
Dlatego w Poznaniu została zorganizowana konferencja, na której przedsiębiorcy z Polski i świata rozmawiali, w jaki sposób pogodzić chrześcijańskie wartości z zarabianiem pieniędzy i ich mądrym inwestowaniem. W zarabianiu nie chodzi przecież wyłącznie o własny dobrobyt. Osiągając korzyści, należy pamiętać o tym, aby mądrze dzielić się zarobionymi pieniędzmi. Dlatego nie mniej ważna od uzyskiwania dochodów jest hojność.
– Firma prowadzona przez katolika tym powinna różnić się od pozostałych, że nie uznaje czegoś takiego jak zysk za wszelką cenę – mówi uczestnik konferencji, Michał Szklarz, radca prawny. – Nie ma nic złego w tym, że chcemy dużo zarabiać. Kluczowe jest jednak to, w jaki sposób to osiągamy i co z tym później robimy. Prowadzenie dobrze prosperującej firmy wiąże się choćby z tym, że dajemy innym pracę. Zarabianie nie może być celem samym w sobie – dodaje.
Wśród dobrze zarabiających osób wierzących coraz częściej mówi się o tym, w jaki sposób dzielić się tym, co udaje nam się wypracować. Można nawet zauważyć powrót dziesięciny. Wiele rodzin decyduje się oddać 10% swoich dochodów na rzecz wspólnoty, do której należą lub potrzebujących. To wyraz hojności, ale też chrześcijańskiej troski o losy ludzi z najbliższego otoczenia.
Większość przedsiębiorców zaczyna swoją działalność od kredytu, biznesplanu, badania rynku itp. Najważniejsze z punktu widzenia katolika jest jednak co innego.
– Każdy wierzący przedsiębiorca na samym początku powinien zadać sobie zasadnicze pytanie: czy powierzyłem i czy chcę powierzyć swoją firmę Jezusowi. To kluczowe – podkreśla ks. Rafał Ostrowski.
Uczestnicy konferencji podkreślali, że bardzo potrzebna jest im świadomość, że to, co robią, ma sens. Może się okazać, że samo zarabianie pieniędzy w żaden sposób nas nie rozwija, albo wręcz przeszkadza nam w samodoskonaleniu. Dlatego wartości chrześcijańskie pojawiają się tutaj jako niezastąpiony drogowskaz, który pozwala dojść dalej niż tylko do tymczasowego sukcesu.
Bóg chce, żebyśmy pomnażali nasze talenty, zarabiali pieniądze, dawali pracę innym i byli aktywni. Bóg z pewnością pomoże Ci zarabiać więcej. Pytanie: co z tym zrobisz? Czy dopadnie Cię pokusa, żeby zachować dobrobyt tylko dla siebie, czy może będziesz dzielił się tym, co dostajesz? Powierzenie swojej firmy Jezusowi nie sprawi, że życie będzie piękne, łatwe i przyjemne, ale z pewnością będzie bardziej wartościowe. Jeśli prowadzić firmę, to tylko z Jezusem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |