fot. unsplash / Alexander Jawfox

Już 10 lat posługi religijnej w areszcie śledczym przy więzieniu „Brygidek” we Lwowie

Od dziesięciu lat działa przy więzieniu „Brygidek” w samym sercu Lwowa duszpasterstwo katolickie zajmujące się skazanymi. Prowadzi je proboszcz kościoła św. Jana Pawła II w tym mieście ks. Grzegorz Draus, będący również naczelnym katolickim kapelanem więziennym na Ukrainie.

W swej posłudze spotyka się on z różnymi kategoriami osadzonych: aresztantami (mężczyznami i kobietami), chorymi i innymi. Skazani nieraz właśnie w warunkach ograniczenia wolności nieraz przyjmowali chrzest i pierwszą komunię świętą.

Nazwa więzienia, położonego w pobliżu Opery Lwowskiej i głównej alei – Prospektu Wolności przy ul. Horodockiej, bierze się stąd, że do czasu kasaty zakonów, przeprowadzonej przez władze Austro-Węgier pod koniec XVIII wieku, znajdował się tam klasztor sióstr brygidek. Kierownictwo obecnego obiektu chlubi się jego przeszłością, a w głównej sali, gdzie codziennie odbywają się odprawy funkcjonariuszy i pracowników zakładu, znajduje się podarowany przez ks. Drausa i jego parafię posąg św. Brygidy – współpatronki i symbolu Europy.

ks. Grzegorz Draus

W więzieniu przebywają mężczyźni podczas trwającego śledztwa, ale jest też oddział kobiecy. Znajduje się tam również szpital więzienny, w tym jedyny na Ukrainie oddział dla skazanych chorych na więźniów na nowotwory. Zakład jest życzliwie nastawiony do posługi duszpasterskiej. Nawet w czasie ograniczeń spowodowanych pandemią, dla więźniów transmitowano on-line przedstawienia Chrześcijańskiego Teatru „Emmanuel” im. Karola Wojtyły, działającego przy wspomnianej parafii.

Codziennie działają tam kapelani pięciu różnych wyznań, a kapłan greckokatolicki, z wykształcenia psychologiczne, otrzymał etat psychologa, by umożliwić mu pełnoprawną posługę; jest to pierwszy taki wypadek na Ukrainie. Działają trzy kaplice. Na dziedzińcu wewnętrznym i na korytarzu, przez który przechodzą wszyscy pracownicy, kapelani postawili figury Matki Bożej.

ks. Grzegorz Draus

Według dawnych przepisów, posługi religijne wobec aresztantów były możliwe tylko za oddzielnym, imiennym zezwoleniem prokuratora prowadzącego śledztwo wobec danej osoby, co w praktyce uniemożliwiało duszpasterstwo dla dużej ilości więźniów. Międzywyznaniowa Misja „Opieka Duchowa i charytatywna w miejscach pozbawienia wolności”, będąca ukraińskim oddziałem międzynarodowej organizacji Prison Fellowship, wspólnie z kierownictwem Służby Więziennej doprowadziła do zmian w prawie, pozwalających na spotkania z aresztantami na takich samych zasadach jak z osobami już skazanymi.

Ks. Grzegorz Draus, były przewodniczący Misji, wspomina, że ukraińscy kapelani i personel więzienny uważali wykluczenie aresztantów z dostępu do posług duchowych za rzecz normalną i nie wierzyli w możliwość zmian. Ale kapłan z Polski, mający już doświadczenie duszpasterstwa więziennego kilku krajów, zwracał uwagę na europejskie i ONZ-owskie normy nakazujące tak samo traktować aresztantów i skazańców w zakresie prawa do posług religijnych. Ważną rolę odgrywały też spotkania z kierownictwem Służby więziennej okręgu lubelskiego i wizyty kapelanów ukraińskich w Areszcie Śledczym w Lublinie.

W końcu Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła nową Ustawę o więziennictwie, w której zapisano, iż aresztanci „mają prawo do nieograniczonego dostępu do przedstawiciela organizacji religijnej”. Od prawa do praktyki jest zwykle długa droga, ale więzienie „Brygidki” jako pierwsze zezwoliło na posługę religijną wobec aresztantów. Mija właśnie 10 lat od wydania takiego zezwolenia.

Lwów, fot. PAP/Wojtek Jargiło

W więzieniu tym znajduje się oddział dla skazanych na dożywotnie pozbawienie wolności. Zgodnie z obecnym ustawodawstwem nie ma możliwości zmniejszenia takiej kary przed upływem 38 lat od jej orzeczenia. W jednej z kaplic „Brygidek”, nazywanej „pokojem modlitewnym” w oddziale skazanych na dożywocie, po codziennej modlitwie odbywają się spotkania i nabożeństwa prowadzone przez różnych kapelanów, łącznie z rzymskokatolickim. Kapelan bez ograniczeń może przebywać z grupą więźniów w zamkniętym pomieszczeniu.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze