Kard. Duka: trzeba odważnie nazwać zło po imieniu
O konieczności jasnych i zdecydowanych postaw moralnych w obliczu zamętu wprowadzanego przez niektóre kręgi opiniotwórcze przypomniał prymas Czech, kard. Dominik Duka OP.
Nawiązując do przypadającej jutro 70. rocznicy śmierci ofiary mordu sądowego – dr Milady Horákovej metropolita praski stwierdził: „W ostatnim okresie mam pewne obawy, że jest pośród nas zbyt wielu takich, którzy w imię postępu chcieliby «przedefiniować» pewne niekwestionowane symbole walki o wolność człowieka. Nie możemy zapominać, nie możemy relatywizować; przeciwnie, musimy nazwać zło po imieniu”.
Kard. Duka modlił się dziś przy symbolicznym grobie Milady Horákovej na cmentarzu Wyszehradzkim w Pradze. Milada Horáková urodziła się 25 grudnia 1901 w Pradze, była aktywistką Czeskiej Partii Narodowo-Społecznej, której wybitnym przedstawicielem był późniejszy prezydent Edward Beneš. Walczyła o prawa polityczne i społeczne kobiet. Była doktorem prawa.
W czasie II wojny światowej uczestniczyła w ruchu oporu, aresztowana przez Gestapo była więziona w obozie koncentracyjnym w Terezinie. Po 1948 r. była w opozycji wobec reżimu komunistycznego. W procesie pokazowym została skazana na karę śmierci pod sfingowanymi zarzutami spisku i szpiegostwa i powieszona, pomimo protestów znanych osobistości – o łaskę do prezydenta Klementa Gottwalda apelowali m.in. Albert Einstein, Winston Churchill i Eleanor Roosevelt.
Była jedyną kobietą, która padła ofiarą mordu sądowego w okresie stalinizmu w Czechosłowacji. Została stracona 27 czerwca 1950 roku.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |