Kard. Stanisław Dziwisz, fot. dominik.edu.pl

Kard. Dziwisz: Jan Paweł II broni się sam. Swoją świętością

„Nie ma dowodów na to, że Jan Paweł II ukrywał zło w Kościele, bo oskarżeniom przeczą fakty” – mówił kard. Stanisław Dziwisz w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. na stadionie Górnika na Białym Kamieniu w Wałbrzychu. Podkreślił, że papież kierował się w życiu wyłącznie Ewangelią i własnym, prawym sumieniem.
 

Msza św. z racji rocznicy śmierci Jana Pawła II odprawiana jest w Wałbrzychu co roku. Tegoroczne wydarzenie wpisuje się w obchody 15. rocznicy powstania diecezji świdnickiej. „Trudno sobie wyobrazić dzieje ostatnich kilkudziesięciu lat Polski bez Jana Pawła II – bez tego, co wniósł nie tylko w życie i misję Kościoła na polskiej ziemi, ale także w życie i dzieje całego narodu, w odzyskaną przez niego wolność i suwerenność” – mówił w homilii kard. Dziwisz.

Słuchać i szukać prawdy

Krakowski metropolita senior odniósł się do nasilającej się w ostatnich miesiącach krytyki Kościoła w Polsce. Podkreślił, że nie jest ona lekceważona. „Prowadzona jest publiczna i głośna dysputa o słabościach ludzi Kościoła, dotykająca ich wierności lub niewierności Ewangelii. Powinniśmy wsłuchiwać się uważnie w różne głosy, oddzielając prawdę od fałszu, ziarno od plew, sprawiedliwą krytykę od niesprawiedliwych i tendencyjnych pomówień” – stwierdził hierarcha. Wyraził nadzieję, że Kościół wyjdzie z tej próby „oczyszczony, przejrzysty, jeszcze bardziej gotowy podążać za Jezusem ubogim, czystym i posłusznym, by jeszcze bardziej służyć człowiekowi”.

Fot. domena publiczna

Kaznodzieja zwrócił uwagę na to, że zło działa w ten sposób, iż człowiek zamyka się w sobie, ograniczając się do swojego punktu widzenia, „słuchając i dostrzegając tylko to, co zgadza się z jego schematem myślenia”. „Reszta jest ignorowana, przekreślana, odrzucana. Widzimy to na co dzień, zwłaszcza w środkach przekazu, i niewielu jest tu bez winy. Te same wydarzenia, te same fakty, te same wypowiedziane słowa są często komentowane w jakże odmienny sposób, według z góry przyjętego założenia” – zauważył duchowny. Dodał, że nie szuka się prawdy, ale potwierdzenia własnego stanowiska. „Pozostajemy w okopach, kierując się osobistym i zbiorowym egoizmem, nie poszerzając przestrzeni porozumienia, nie tworząc podstaw prowadzących do pojednania, zgody i pokoju” – ubolewał.

Papieski sekretarz wspomniał także o oskarżeniach i insynuacjach formułowanych pod adresem Jana Pawła II. „Zarzuca się Ojcu Świętemu, że tolerował lub nawet ukrywał zło w Kościele. Nie ma na to i nie będzie żadnego dowodu, bo insynuacjom i oskarżeniom przeczą fakty” – podkreślił. Mówił też, że Jan Paweł II był pasterzem „nieskazitelnym i sprawiedliwym”.

„Nie tolerował w Kościele zła i reagował wobec zła, kierując się wskazaniami Ewangelii i własnym prawym sumieniem. To był warunek sine qua non – to był niezbędny warunek do budowania przez Papieża cywilizacji miłości i dobra w naszym pogruchotanym świecie” – kontynuował hierarcha. Wyznał, że bolą go pojawiające się w niektórych krajach głosy podważające świętość Jana Pawła II. „Jeszcze bardziej boli nas, jeżeli te głosy są powtarzane i nagłaśniane w jego Ojczyźnie. Pytanie: w imię czego?” – mówił. Przyznał także, że docierają do niego prośby, by bronił Jana Pawła II. „Ale on sam się broni swoją świętością, prawością życia oraz ofiarnością służby Kościołowi i światu” – stwierdził. Mszę św. poprzedziła Droga Krzyżowa. Zaplanowano wyświetlenie materiałów filmowych związanych ze św. Janem Pawłem II oraz program słowno-muzyczny poświęcony papieżowi. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski i upamiętnienie godziny śmierci papieża Polaka.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze