Kard. Nycz: nie można tych świąt przeżywać inaczej niż z potrzebującymi
– To jest wielka sprawa, mocno związana z istotą świąt Bożego Narodzenia. Pusty talerz na stołach wigilijnych nie jest postawiony przypadkowo, ale po to, żeby symbolizował, że nie można tych świąt, kiedy wspominamy ubogie narodzenie Pan Jezusa w Betlejem, przeżywać inaczej niż razem z potrzebującymi – zaznaczył kard. Nycz. Przypomniał też słowa papieża Franciszka, który zauważył, że gdyby każdy człowiek pomógł jednemu ubogiemu, to skala pomocy byłaby tak wielka, że zabrakłoby ubogich. – To jest wielkie zadanie, które jest przed nami – podkreślił metropolita warszawski.
– Coraz bardziej czujemy się jak jedna wielka rodzina. Dla niektórych z nas to już dziesiąte wspólne święta – mówiła Magdalena Wolnik, odpowiedzialna za Wspólnotę Sant’Egidio w Warszawie. – Są tutaj też nowe rodziny – małżeństwa, które są we wspólnocie, a poznały się dzięki temu, że przyszyły pomagać w czasie poprzednich świąt. Jest też wiele rodzin, które wspólnie nas dziś wspierają, podają do stołu, śpiewają z kolędnikami. Są też niektórzy spośród naszych rodziców. W Boże Narodzenie wszyscy jesteśmy bardziej razem.
Świąteczne spotkanie Wspólnoty Sant’Egidio już po raz czwarty odbyło się w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie. – Prawdziwej wspólnoty, jedności, braterstwa, byśmy składając sobie tu przy stole życzenia, czuli, że jest wśród nas nowonarodzony Jezus – życzył wszystkim proboszcz ks. Dariusz Gas.
W przygotowania, przyrządzając świąteczne dania, kupując prezenty, pomagając w transporcie potrzebnych rzeczy i dekoracji sali, włączyło się ponad 600 osób. Spośród nich aż 500 to wolontariusze, którzy odpowiedzieli na tegoroczny apel Wspólnoty o pomoc. Wielu z nich przyszło również w Boże Narodzenie, by jako kucharze, kelnerzy, czy pomocnicy św. Mikołaja obsługiwać gości. Bożonarodzeniowe obiady Sant’Egidio odbywają się w czasie, gdy większość ludzi zamyka się w swoich domach i świętuje w rodzinnym gronie, a potrzebującym samotność doskwiera najbardziej. Są czymś więcej niż zwykły posiłek. To uroczyste spotkania przyjaciół przy świątecznym stole. Każdy z ubogich otrzymuje imienne zaproszenie, przy dźwiękach kolęd, w udekorowanej sali, czekają na niego świąteczne potrawy i dopasowany do potrzeb prezent.
Wspólnota Sant’Egidio z ubogimi świętowała również w Poznaniu. Z ubogimi był tego dnia biskup pomocniczy Grzegorz Balcerek. 23 grudnia w parafii Świętej Trójcy w Chojnie prawie 80 gości zasiadło do stołu podczas przygotowanej we współpracy z miejscową Caritas Wigilii z Ubogimi. Z kolei w kooperacji z Caritas Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej 26 grudnia odbył się uroczysty obiad dla około 220 osób w Seminarium Archidiecezjalnym w Szczecinie. W sumie do świątecznego stołu ze Wspólnotą Sant’Egidio zasiadło w tym roku około tysiąca osób.
Oprócz Świąt z Ubogimi warszawska Wspólnota Sant’Egidio planuje też 7 stycznia we współpracy z ojcami bazylianami obiad dla pracujących w Polsce Ukraińców, którzy nie mogą na Boże Narodzenie wrócić do swoich rodzin. Tradycja bożonarodzeniowego obiadu narodziła się w Rzymie w 1982 roku i obecna jest we wspólnotach Sant’Egidio na całym świecie. W minionym roku w blisko 600 miejscach w ponad 70 krajach do świątecznego stołu zasiadło ponad 240 tys. gości.
Wspólnota Sant’Egidio, która w tym roku świętuje swoje pięćdziesięciolecie, powstała w 1968 r. w Rzymie z inicjatywy grupy licealistów z Andreą Riccardim na czele. Dziś należy do niej ponad 65 tys. osób w 73 krajach świata. Poza pomocą bezdomnym, wspiera także dzieci ulicy, osoby starsze, chorych, więźniów, uchodźców oraz angażuje się w inicjatywy na rzecz pokoju. Niedawno, na naszym portalu, publikowaliśmy rozmowę z panem Robertem i panem Edwardem, którzy należą do tej Wspólnoty.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |