Kard Nycz o bp. Kędziorze: śmierć w Boże Narodzenie jest dana ludziom wyjątkowym
Taki termin odchodzenia z tego świata jest dany ludziom wyjątkowym. Tak umarł przed stu laty Brat Albert, człowiek wielkiej wrażliwości na tajemnicę wcielenia, tak umarł przed 20 laty, abp Bronisław Dąbrowski – mówił podczas pogrzebu bp. Stanisława Kędziory kard. Kazimierz Nycz. Przewodniczył on dzisiaj uroczystościom pogrzebowym.
– Mogło by się wydawać, że śmierć w Boże Narodzenie i pogrzeb w czasie oktawy Bożego Narodzenia to paradoks, ale nie wyczuwamy go w tym pogrzebie. Pan Jezus stał się człowiekiem, narodził się w Betlejem i tę radosną tajemnicę Narodzenia obchodzimy, ale równocześnie jako chrześcijanie wiemy, że Jezus narodził się po to, aby człowiek stał się Dzieckiem Bożym, aby człowiek mógł się narodzić dla Nieba. Tak, jak wierzymy, że nasz kochany biskup Stanisław narodził się dla Nieba przez tajemnicę wcielenia i tajemnicę paschalną – powiedział kard. Nycz.
Duchowny podkreślił również, że bp Kędziora był kapłanem dobrym, pokornym, mądrym, pobożnym. – Nie raz słyszałem: biskup święty. Zwłaszcza kiedy łączyło się to z latami jego poważnej choroby, a on przyjmował je zgodnie z wolą Bożą i łączył z krzyżem Jezusa Chrystusa – mówił.
Kard. Nycz powiedział, że szczególnie w pamięć zapadło mu wielkie zamiłowanie bp. Kędziory do katechezy i formacji księży. – On tę miłość do katechezy personalizował, dbając o formację katechetów, bo zależało mu żeby ziarno Słowa Bożego na wrażliwe dziecięce dusze było siane obwicie – mówił.
– Mówiono o nim, jako o dobrym wice rektorze, prefekcie. Mówiono o nim jako o dobrym przełożonym, cenionym przełożonym. Za to mu dziękujemy, za to kim był i za to, jak do modlitwy dołączał swoje cierpienie, które cierpliwie znosił jak na człowieka świętego dobrego przystało – zakończył kard. Nycz.
Śp. Bp Stanisław Kędziora zmarł 25 grudnia 2017 roku w wieku 83 lat, w sześćdziesiątym roku kapłaństwa i trzydziestym pierwszym roku posługi biskupiej. Był emerytowanym biskupem pomocniczym diecezji warszawsko-praskiej
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |