fot. PAP/Radek Pietruszka

Kard. Nycz: w czasie powstania warszawskiego Bóg nie opuścił walczących mieszkańców stolicy

W czasie powstania warszawskiego Bóg nie opuścił walczących mieszkańców stolicy. Kapelani sprawowali msze św. i karmili powstańców Ciałem Pańskim – powiedział 1 sierpnia kard. Kazimierz Nycz w czasie mszy św. polowej przed pomnikiem „Polegli Niepokonani” na wolskim Cmentarzu Powstańców Warszawy.

Przed pomnikiem w niedzielę wieczorem odbyły się uroczystości upamiętniające 77. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Po modlitwie międzyreligijnej w intencji poległych żołnierzy i ofiar cywilnych powstania, apelu poległych i złożeniu wieńca przez delegacje przed pomnikiem „Polegli Niepokonani” odbyła się msza św. polowa. Liturgii przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Liturgię koncelebrował administrator apostolski Ordynariatu Polowego abp Józef Guzdek oraz kapelani ordynariatu polowego.

fot. PAP/Radek Pietruszka

– Przychodzimy, aby dziękować Bogu za tę wielką ofiarę ich życia i wielkie świadectwo miłości do Warszawy i ojczyzny, które dali w czasie tamtych pamiętnych dniach – powiedział w homilii kard. Nycz. Dodał, że „pamięć o powstaniu warszawskim potrzebna jest nie tylko młodzieży, ale także współczesnemu pokoleniu dorosłych Polaków”. Zaznaczył, że Bóg, który stworzył człowieka, zawsze otacza go swoją opieką. – W Starym Testamencie czytamy, jak Izraelitów, którzy wyszli z niewoli egipskiej, Bóg karmił na pustyni manną, która była zapowiedzią tego pokarmu, który dał nam Jezus Chrystus, czyli eucharystii – chleba, którym jest On sam. Prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, karmi nas swoim ciałem, żeby budować mistyczne ciało, którym jest Kościół, którym my jesteśmy – powiedział kard. Nycz. Podkreślił, że także „w czasie powstania warszawskiego Bóg nie opuścił walczących mieszkańców stolicy”. – W dniach powstańczych kapelani sprawowali eucharystie i udzielali komunii św. powstańcom, karmiąc ich Ciałem Pańskim – powiedział metropolita warszawski. Jak dodał – wierzymy, że dziś są uczestnikami tej chwały i radości, których zapowiedzią jest każda eucharystia.

>>> Niemiecki organista przerwał koncert, by oddać hołd powstańcom warszawskim

Mszę św. polową poprzedziła modlitwa międzyreligijna w intencji poległych żołnierzy i ofiar cywilnych powstania, której przewodniczył administrator apostolski Ordynariatu Polowego abp Józef Guzdek. Wraz z duchownymi Kościołów chrześcijańskich – majorem Tomaszem Paszko z prawosławnego ordynariatu Wojska Polskiego, bp. Marcinem Makulą, naczelnym kapelanem Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego, modlił się także rabin Yehoshua Ellis reprezentujący gminę żydowską w Warszawie oraz imam Ramil Khyrov z Muzułmańskiej Gminy w Bohonikach. Obecny był także premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet.

Uczestnicy wspólnego œśpiewania piosenek powstańczych „Warszawiacy œśpiewają (nie)zakazane piosenki”, fot. PAP/Piotr Nowak

Na wolskim Cmentarzu Powstańców Warszawy we wspólnych mogiłach pochowano ponad 100 tys. w większości bezimiennych cywilnych mieszkańców Warszawy oraz żołnierzy Armii Krajowej i innych formacji, którzy polegli w walkach, zostali zamordowani w masowych egzekucjach i spaleni podczas 63 dni powstania warszawskiego w różnych dzielnicach miasta. Pochowano tam także ponad 3,5 tys. żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 r. Na cmentarzu pochowane są m.in. ofiary rzezi cywilnej ludności Woli, dokonanej przez Niemców i towarzyszące im jednostki kolaboracyjne złożone z Rosjan, Ukraińców, Azerów i Turkmenów w pierwszych dniach powstania. Eksterminacja mieszkańców Woli trwała od tzw. czarnej soboty 5 sierpnia do 7 sierpnia. Ofiarami masowych egzekucji padło w tym czasie około 40 tys. osób w różnych punktach dzielnicy. Ciała ofiar palono. Rzeź zakończył rozkaz Hitlera, nakazujący wysyłanie tych, którzy przeżyli, do obozów koncentracyjnych lub do pracy przymusowej. W 1973 r. w obrębie mogiły kryjącej prochy około 50 tys. osób wzniesiono pomnik „Polegli Niepokonani” autorstwa Gustawa Zemły, przedstawiający rannego powstańca, który swoim ciałem osłania wyrwę w barykadzie.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze