Fot. PAP/Radek Pietruszka

Kardynał Parolin: istnieje prawo do zbrojnej obrony w przypadku agresji

Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin oświadczył w piątek, że „istnieje prawo do zbrojnej obrony w przypadku agresji”. Podczas rozmowy z dziennikarzami w Rzymie podkreślił, że kluczowe jest to, by „odpowiedź nie spowodowała większych strat niż agresja”.

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej pytany o kwestię wysyłania broni na Ukrainę odparł: „Powtarzam to, co mówiłem od początku. Istnieje prawo do zbrojnej obrony w przypadku agresji. To stwierdza też Katechizm, pod określonymi warunkami”.

Wyjaśnił, że warunkiem tym jest przede wszystkim „proporcjonalność, a poza tym fakt, by odpowiedź nie spowodowała większych strat niż agresja”.

>>> Charków: o dwóch takich, którzy nie chcieli uciekać [REPORTAŻ]

„W tym kontekście mówi się o wojnie sprawiedliwej” – przypomniał.

Następnie ocenił: „Problem wysyłania broni leży w tym kontekście. Rozumiem, że w konkretnej sytuacji trudno jest to określić, ale trzeba mieć jasne parametry, by podejść do tego w sposób możliwie najbardziej sprawiedliwy i umiarkowany”.

fot. EPA/ROMAN PILIPEY

Zapewnił, że Stolica Apostolska popiera wszelkie inicjatywy na rzecz doprowadzenia do pokoju na Ukrainie.

„Każda próba doprowadzenia do zakończenia wojny jest mile widziana” – powiedział Parolin poproszony o komentarz do propozycji premiera Włoch Mario Draghiego, by zorganizować mediacje w sprawie Ukrainy. O potrzebie takich negocjacji Draghi mówił podczas wizyty w Waszyngtonie.

Na pytanie o ewentualny udział Watykanu w takich rozmowach odparł: „Nie chcemy przyjmować pierwszoplanowej roli. Jeśli inni zdołają zrobić to, czego nie jest w stanie uczynić Stolica Apostolska, bo nie została przyjęta jej oferta mediacji, to bardzo dobrze”.

„Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy byśmy uczestniczyli, czy nie” – zaznaczył sekretarz stanu. Następnie dodał: „Ale inicjatywę samą w sobie należy poprzeć”.

Kardynał Parolin wyjaśnił: „Pracowaliśmy i pracujemy w możliwy sposób – choć przestrzeń jest bardzo ograniczona – przede wszystkim nad zawieszeniem broni”. Zaznaczył, że to jest kluczowy punkt wyjścia.

„Niech zakończą się działania zbrojne i niech zacznie się poważny dialog, bez warunków wstępnych i niech zostanie znaleziona droga rozwiązania problemu” – mówił.

>>> Fatima: bliski współpracownik Franciszka potępia barbarzyńską przemoc na Ukrainie

Dodał: „To szkoda, że do tej pory nie nauczyliśmy się tego, że zamiast powodować wszystkie te rzezie i zniszczenia, należałoby wcześniej znaleźć rozwiązania”.

Kardynał – sekretarz stanu powiedział także, że Stolica Apostolska wyraziła gotowość udzielenia gwarancji, by doprowadzić do ewakuacji cywilów z Mariupola. „A potem niczego nie zrobiono” – zauważył.

Odnosząc się do sprawy relacji z patriarchą Moskwy i całej Rusi Cyrylem kardynał Parolin przypomniał, że papież Franciszek postanowił nie spotykać się z nim.

„Jesteśmy w trudnym momencie, musimy to uznać. Nie znaczy to, że jesteśmy w punkcie zero i że panuje mróz między rosyjską Cerkwią a Kościołem katolickim” – zastrzegł.

Sekretarz stanu poinformował, że podejmowane są próby dialogu, ale „wszystko stało się trudniejsze w świetle ostatnich wydarzeń”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze