Karolina Binek: jakie plusy i minusy ma nauka zdalna? [FELIETON]
Odgłosy restauracji, jadącego samochodu, szczekający pies czy włączony telewizor. To tylko niektóre dźwięki, które słyszę podczas nauczania zdalnego. Stały się już niemal codziennością i po dwóch tygodniach od rozpoczęcia roku akademickiego zupełnie mnie nie dziwią. Co więcej, z perspektywy studenta uważam, że studia online mają więcej plusów niż minusów.
Od 26 października wszyscy uczniowie szkół ponadpodstawowych oraz klas IV-VIII uczą się zdalnie. Podobnie jak studenci, którzy w większości już od początku października korzystają z tego rozwiązania. W salach lekcyjnych pozostali więc tylko najmłodsi, którym lekcje online mogą stwarzać najwięcej problemów. Choć i oni od najbliższego poniedziałku także będą objęci nauką zdalną.
Online
Mój rok akademicki w tym roku wyjątkowo zaczął się 15 października. Jednak już miesiąc wcześniej wiedziałam, że wszystkie zajęcia będą odbywały się za pomocą jednej z platform internetowych. Władze mojej uczelni zaplanowały natomiast dwudniowe wykłady stacjonarne dla wszystkich pierwszych roczników. Niestety, ze względu na wprowadzenie dodatkowych obostrzeń, również i te zajęcia nie odbyły się. Swoich znajomych ze studiów widziałam ostatnio w… marcu.
W poprzednim semestrze jednak moje zajęcia internetowe wyglądały zupełnie inaczej niż w tym. Żadne z nich nie odbywały się bowiem w czasie rzeczywistym. Zamiast tego wykładowcy wgrywali nagrane wcześniej wykłady na specjalną platformę i zadawali zadanie, na którego wykonanie wyznaczali czas, zazwyczaj nie krótszy niż tydzień. Było to o tyle dobre rozwiązanie, że ćwiczenia mogłam wykonać o każdej porze dnia i nocy, byle tylko zmieścić się w terminie.
Od początku tego roku akademickiego wszystkie zajęcia odbywają się na żywo. I chociaż trzeba w nich uczestniczyć o określonej godzinie, to dużym plusem jest dla mnie to, że wystarczy je włączyć i można brać w nich udział nawet w… piżamie. Bo na szczęście tylko podczas lektoratu z języka angielskiego powinnam mieć włączoną kamerkę internetową. Tym samym nie tracę też czasu na dojazd na uczelnię, a w czasie przerw pomiędzy zajęciami mogę nawet przygotować sobie obiad.
>>> Karolina Binek: „Proszę pokazać pokój”. Jak przebiega zdalna obrona pracy dyplomowej?
Powroty
Studia online cenię też ze względu na fakt, że dzięki nim jestem w stanie wciąż pracować. Ze względu na dużą liczbę zajęć w tym semestrze trudno byłoby mi bowiem połączyć te dwie czynności. Dzięki zajęciom online nie opuszczam żadnych wykładów, a zaoszczędzony czas mogę spędzić w pracy, podobnie jak wielu moich znajomych. Co więcej, niektórzy z nich zdecydowali się na rozpoczęcie studiów dziennych, zamiast zaocznych. Wcześniej było to dla nich niemożliwe.
>>> Zgubione buty i lekcje w maseczce. Tak wygląda teraz polska szkoła [REPORTAŻ]
Kilka osób z mojego roku ze względu na brak zajęć odbywających się stacjonarnie, zdecydowało się przeprowadzić z Poznania do rodzinnego domu, rezygnując tym samym z wynajmu mieszkania. I przyznam szczerze, że zupełnie im się nie dziwię, chociaż trudno byłoby mi znów na tak długo zamieszkać w niewielkiej wiosce.
>>> Czy ludzie pochodzący ze wsi są gorsi? [FELIETON]
I chociaż z perspektywy pracującej studentki czwartego roku widzę niemal same plusy nauki zdalnej, to nie zazdroszczę pierwszoroczniakom. Tak naprawdę nie mieli jeszcze okazji poczuć, jak bardzo studia różnią się od nauki w szkole czy też w liceum. Z doświadczenia wiem też, że są rzeczy, których na odległość trudno się nauczyć. W przypadku studiów dziennikarskich to chociażby prowadzenie relacji telewizyjnej na żywo czy też obycie z kamerą. Sama jestem również ciocią kilkulatków i zdaję sobie sprawę, że o ile dla mnie zajęcia online są komfortowe, o tyle dla dzieci i ich rodziców niekoniecznie. Jednak mimo wszystko warto pamiętać, że w tym szczególnym czasie najważniejsze jest ludzkie zdrowie i bezpieczeństwo, a na naukę stacjonarną na pewno jeszcze przyjdzie czas.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |