Kijów: „Jako oblaci do końca pozostajemy z ludźmi i z Jezusem”
W nocy Rosjanie zbombardowali teren oblackiej parafii w Kijowie. Pomimo działań wojennych w Kijowie misjonarze oblaci nie opuszczają kościoła św. Mikołaja.
W piwnicach świątyni trwa adoracja Najświętszego Sakramentu. Przychodzą tutaj ludzie po wsparcie duchowe i schronienie. Oblacka wspólnota liczy tutaj czterech zakonników: trzech duszpasterzy oraz kleryk z Polski, który przebywa na Ukrainie w ramach stażu pastoralnego.
Przez cały dzień mamy adorację Jezusa w dolnej części kościoła św. Mikołaja w Kijowie. Ludzie przychodzą, modlimy się, dzielimy święte tajemnice. Gorzej jest w nocy. Wróg bombarduje i dzisiaj po raz pierwszy spędziliśmy noc w schronie, aż wszystko się uspokoiło – informuje o. Paweł Wyszkowski OMI, proboszcz kijowskiej parafii.
W nocy zbombardowano teren parafii św. Mikołaja. Znajduje się tutaj dom Misjonarek Miłości, gdzie schronienie znalazło około 40 osób. Ojciec Paweł Wyszkowski OMI chodzi tam codziennie, aby sprawować Eucharystię. Dzisiaj też tam się udał.
Jako oblaci do końca pozostajemy z ludźmi i z Jezusem. Ponad połowa naszych parafian wyjechała z Kijowa i jesteśmy z tymi, którzy nie mają dokąd pójść. Dziękuję za gest bliskości i solidarności.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |