Komentarz do Ewangelii, 10 grudnia 2018
Z Ewangelii na dziś: „Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. a była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa” (Łk 5, 17-19).
Bohaterami Ewangelii są także przyjaciele. To nie byli przypadkowi ludzie, który zanieśli chorego przed Jezusa. Zrobili to bardzo kreatywnie, bo przez dziurę w dachu. Chory człowiek nie miał sił i możliwości, aby dotrzeć do Jezusa i prosić o zdrowie. Musiał być dla nich ważny. Dobrze mieć takich ludzi, choć taką czwórkę przyjaciół, że gdy sił brakuje, i chęci, i możliwości, to oni w swoich modlitwach zaniosą nas do Jezusa, prosząc w naszych sprawach.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |