Fot. Thomas Bormans/ unsplash

Komentarz do Ewangelii, 15 stycznia 2024

Z Ewangelii na dziś: „Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: «Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?». Jezus im odpowiedział: «Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo mają pośród siebie pana młodego. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i gorsze staje się przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki. Wino się wylewa i bukłaki przepadną. Raczej młode wino należy wlewać do nowych bukłaków»” (Mk 2,18-22). 

To trochę o nas, o mnie. Oskarża mnie to Słowo i przypomina, jak bardzo potrzebuję Boga, aby żyć po chrześcijańsku, bo po swojemu to umiem sam z siebie. Kombinujemy, żeby z jednej strony słuchać Boga i być przed Nim „w porządku”, czuć się w tej relacji zadowolonym i spełnionym, a z drugiej strony realizujemy sposób życia, który nie bardzo może Mu się podobać. Czytamy Ewangelię, chodzimy na Eucharystię, a nie potrafimy miłować, przebaczać, wprowadzać jedności i pokoju, pomagać, służyć wszystkim bez wyjątku, także kosztem siebie samych, naszego czasu, pieniędzy, znajomości… Podobają nam się przykazania, ale bywa że chlubą jest to, że oszukaliśmy na podatkach, zatrudniamy na czarno, oszukujemy współmałżonka, traktujemy ludzi jak gorszych. Bóg, który jest dobry, daje receptę na szczęście. Nie warto nalewać nowego, młodego ewangelicznego wina do starych bukłaków naszych przyzwyczajeń, grzechów, słabości. Nie warto łatać nowym materiałem starszego ubrania. W obu sytuacjach to nie zadziała. Bóg podpowiada, że nie da się żyć długoterminowo w takim rozdwojeniu, udając kogoś innego, lepszego – im szybciej to zrozumiemy, tym lepiej. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze