fot. cathopic.com

Komentarz do Ewangelii, 16 lutego 2020

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 5, 17-20). 

 

„Oko za oko, ząb za ząb” – czasem nie wyszliśmy z tego poziomu życia prawa wg Hammurabiego. Ktoś podczas odgarniania wrzucił nam na posesję śnieg, to my mu jeszcze więcej. Ktoś nas obgadał u szefa, oddajemy z nawiązką. Bóg prowadził Izraelitów do kolejnego etapu rozumienia Bożych zasad życia. Chodzi o przykazania miłości Boga i bliźniego. Nie zmieniajmy ich. Kluczem jest słowo „bliźni”. Miłować oczywiście mogę, ale chrześcijan, katolików, przyjaciół, a innych nie muszę – też często zatrzymujemy się na tym poziomie, wykluczając z miłowania całe szeregi ludzi, bo „nie są nasi” na różne sposoby. Jest jeszcze trzeci, najwyższy poziom życia według Bożej recepty na niebo. To wezwanie Jezusa, abyśmy miłowali jak On, po niesienie krzyża i codzienną utratę życia. Wszystkich bez wyjątku. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze