Komentarz do Ewangelii, 21 grudnia 2018
Z Ewangelii na dziś: „W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a duch Święty napełnił Elżbietę” (Łk 1, 39-41).
Popatrzmy na tę scenę inaczej, w kontekście zbliżających się świąt. Młoda dziewczyna z Nazaretu, miała może 13–16 lat. Bibliści tak szacują wiek Miriam z Nazaretu. Udała się w trudną podróż. Szła z Nazaretu do Ain Karim: była w ciąży, przez góry, w upale, jeszcze pewnie sama. To 150 kilometrów z Jezusem pod sercem. Zawstydzam się. Maryja uczy tego, że w ewangelizacji nie chodzi o wygodę, ale o chęć podzielenie się największym skarbem – Jezusem, o to, aby On rodził się tam, gdzie jesteśmy, przez ewangeliczny sposób życia.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |