fot. unsplash

Komentarz do Ewangelii, 24 kwietnia 2019

Z Ewangelii na dziś: „W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali” (Łk 24, 13-15).  

 

Nie ukrywam, że czytam ten tekst, a w zasadzie jego tłumaczenie, z uśmiechem na ustach. Lubię do niego powracać. Greckie „homilein autus kai sydzetein” tłumacze oddali jako „Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą”. Tymczasem słowo: homilein oznacza – wygłaszanie przemów, monologów, a sydzetein – kłótnie, spieranie się, przeklinanie. Zatem uczniowie nie szli ze sobą, prowadząc grzeczną rozmowę poukładanych ludzi o śmierci Jezusa i plotkach na temat Jego zmartwychwstania, a po prostu kłócili się, używając co jakiś czas języka ludzi ciężkiej pracy. Zmieniło się to dopiero wtedy, gdy rozpoznali Zmartwychwstałego po Słowie, po Eucharystii. 

Potrzeba autentycznego spotkania z Jezusem Zmartwychwstałym, aby umilkły nasze wewnątrzchrześcijańskie spory, abyśmy Go prawdziwie poznali i chcieli nieść Ewangelię wszędzie tam, gdzie on nas posyła. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze