fot. unsplash

Komentarz do Ewangelii, 24 października 2020

Z Ewangelii na dziś: „I opowiedział im następującą przypowieść: »Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: ‘Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?’ Lecz on mu odpowiedział: ‘Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć«” (Łk 13, 6-9). 

 

Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc” – zastanawiam się, co może być tym nawozem, okopaniem dla chrześcijanina? Krzyż. On nas uszlachetnia, uczy dojrzałego miłowania, cierpliwości, szacunku. Powoduje, że dojrzewamy w wierze i człowieczeństwie, zaczynając wydawać owoce. Krzyż, który najczęściej nas mocno przerasta. Pamiętajmy jednak, że nie zostajemy z nim sami. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze