Komentarz do Ewangelii, 3 czerwca 2020
Z Ewangelii na dziś: „Saduceusze, chcąc złapać Jezusa na błędzie, zapytali: «Otóż było siedmiu braci. Pierwszy pojął żonę, a umierając, nie zostawił potomstwa. Drugi ją pojął za żonę i też zmarł bez potomstwa; tak samo trzeci. I siedmiu ich nie zostawiło potomstwa. W końcu po wszystkich umarła także kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną? Bo siedmiu miało ją za żonę».Jezus im rzekł: «Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. Co się zaś tyczy umarłych, że zmartwychwstaną, to czy nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa o krzewie, jak Bóg powiedział do niego: «Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba”? Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie»” (Mk 12, 20-27).
Kolejny dzień, kiedy Ewangelia pokazuje sytuację, kiedy Jezusa ktoś stara się złapać na błędzie teologicznym. Mistrz z Nazaretu wyszedł i z tego starcia obronną ręką. Modlę się i zastanawiam nad ostatnim wersetem. Bóg jest Bogiem żywych, a nie umarłych. Czy my jesteśmy żywi Chrystusem, czy ja jestem Nim żywy? Są różne możliwości odpowiedzi. Proszę Boga, abym z dnia na dzień bardziej żył Nim i Ewangelią. Przechodził z teorii na poziom życia.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |