Fot. unsplash

Komentarz do Ewangelii, 30 czerwca 2022

Z Ewangelii na dziś: „Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. A oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczone są ci twoje grzechy». Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni. A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem łatwiej jest powiedzieć: ‘Odpuszczone są ci twoje grzechy’, czy też powiedzieć: ‘Wstań i chodź!’. Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do paralityka: «Wstań, weź swoje łoże i idź do swego domu!». On wstał i poszedł do domu. A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom” (Mt 9, 1-8). 

To może być historia o nas. Paralityk to bowiem nie tylko symbol człowieka chorego na ciele, ale taż człowieka, który choruje duchowo. Kiedy tak się dzieje i przytłaczają nas grzechy (obojętnie jakie, także te największe), słabości – to przychodźmy do Niego, prośmy o przebaczenie i uleczenie. On odpuści grzechy. Da, na szczęście, kolejną szansę. I jeszcze jedno. Paralityka przynieśli do Jezusa znajomi, przyjaciele. Warto mieć ich wielu, warto budować z innymi takie relacje. Gdy nie będziemy mieli siły, chęci, to oni w swoich modlitwach mogą i nas przyprowadzić do Jezusa. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze