fot. cathopic.com

Komentarz do Ewangelii, 6 listopada 2019

Z Ewangelii na dziś: „Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem»” (Łk 14, 25-28.33). 

 

Ostre. Radykalne. Żyć tak, aby mieć świadomość, że przeżywanie krzyża nas uszlachetnia (choć na niego się buntujemy). Żyć tak, aby w wyborach codziennych On był na pierwszym miejscu (nawet, gdy rodzina, znajomi, współpracownicy drwią). Żyć tak, aby cieszyć się z tego, co się ma i nie wbić się w szalony wyścig zdobywania kolejnej złotówki (kosztem Boga i moralności, najbliższych, samego siebie). Proszę Boga, abym dorastał, abyśmy dorastali, dzień po dniu, do takiego bycia uczniem Mistrza. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze