Komentarz do Ewangelii, 30 czerwca 2018
Z Ewangelii na dziś: „Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi». Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go»” (Mt 8, 5-6).
Kapitalne. Zastanawiam się na modlitwie nad tą szczególną relacją. Rzymianin, okupant, oficer i sługa Żyd. Ten pierwszy pogardzany przez Żydów, nie bez powodu, troszczy się o sługę, być może z powodów humanitarnych, a może po prostu z czasem stali się przyjaciółmi. Przychodzi do Jezusa, żydowskiego uzdrowiciela (tak wówczas był postrzegany przez większość), narażając się na drwiny ze strony żołnierzy, kolegów oficerów. Z jednej strony to przykład pięknej przyjaźni, która prowadzi do Boga, ale i tego, że warto odkrywać w każdym człowieku (innej kultury, religii, przekonań) dobro. Choćby inni nim pogardzali czy odtrącali na margines życia. Jezus tak właśnie patrzył na setnika.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |