Kościół naucza: świeccy mają powołanie i misję, są niezbędni
Świeccy to wszyscy wierni, którzy nie są duchownymi ani nie należą do stanu zakonnego. W Kościele stanowią zdecydowaną większość. Prowadzą życie w świecie, gdzie czekają na nich wyzwania: uświęcanie siebie i ewangelizowanie innych. To droga odnowy, a nawet ocalenia Kościoła.
Przez wiele lat rola osób świeckich w Kościele bywała spychana na margines. Nawet określające ich słowo „laik” nabrało z czasem pogardliwego wręcz znaczenia. Tę perspektywę odwrócił dopiero ostatni Sobór. W jego duchu nauczają współcześni papieże. Dziś wiemy, że jako świeccy w Kościele mamy nie tylko miejsce, ale i ważne zadania. Warto je odkryć i zrozumieć.
>>> Świeccy misjonarze znają Kościół z wielu stron
Nasze zadanie
Katechizm wskazuje, że zadaniem świeckich jest szukanie Królestwa Bożego. Jak to dość enigmatyczne sformułowanie odnaleźć w praktyce? Mamy szczególny przywilej życia w niehermetycznym środowisku. Wokół nas rozgrywa się wiele różnych sytuacji, w których uczestniczymy albo które obserwujemy. To właśnie nadawanie chrześcijańskiego sensu tym zwykłym, codziennym sprawom jest doskonałym przykładem tego, jak wypełniać powołanie właściwe świeckim w Kościele. Wbrew pozorom ważne jest, by nie odrywać się od swojej codzienności. Właśnie w niej przybliżamy Boże Królestwo. Dzieje się to przez ludzi, z którymi pracujemy, przebywamy i którym służymy. Dobre słowo, postawa, a nawet najdrobniejszy gest miłosierdzia wobec nich mówi, że jesteśmy świadkami Chrystusa. Na byciu znakiem Jego obecności w świecie oparta jest cała nasza misja.
Misja x3
Sobór Watykański II przyniósł przełom w rozumieniu misji osób świeckich. Uchwalona na nim Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen Gentium podkreśla, że jesteśmy zaproszeni do udziału w potrójnym urzędzie Chrystusa – misji proroka, kapłana i króla. Do jej podjęcia uzdalnia nas chrzest święty. Jako uczestnicy kapłaństwa powszechnego, mamy pomnażać w sobie łaski, które otrzymujemy w sakramentach. Uzdalniają nas one do życia w bliskości z Bogiem i do rozwijania w sobie daru wiary. Pomagają też pielęgnować pierwsze i najważniejsze powołanie każdego człowieka: wezwanie do świętości. Jako uczestnicy misji prorockiej, mamy być świadkami Chrystusa we wszystkim i wobec wszystkich – czyli ewangelizować świadectwem swojego życia. Z kolei misja królewska przypomina nam o wezwaniu do walki z grzechem. Można w niej zwyciężyć przez czyste pragnienie świętości.
Zaproszeni do działania
Ważnym dopełnieniem soborowej myśli o roli laikatu w Kościele jest adhortacja Christifideles laici Jana Pawła II. Wydany w 1988 r. dokument uznawany jest za jeden z ważniejszych w nauczaniu papieża Polaka. Czytamy w nim, że Kościół w swojej działalności i funkcjonowaniu przewiduje dla świeckich szczególne miejsce. Zaprasza ich do tego, żeby angażowali się w życie wspólnoty nie tylko w wymiarze lokalnym – np. w parafiach, ale także w tym powszechnym. Papież dostrzega także nowe przestrzenie, w których głoszenie Królestwa powierzone jest zwłaszcza świeckim – to choćby instytucja rodziny, sfera polityki, kultury czy debaty społecznej. Pewną nowością jest podkreślenie roli kobiet w misji Kościoła. Dziś to zagadnienie wydaje się mocno rozwijać w nauczaniu papieża Franciszka.
By nieść Ewangelię
Odkrywanie wartości, jaką jest obecność osób świeckich w Kościele postępuje coraz szybciej. To ważne, szczególnie w obliczu kryzysu powołań do życia kapłańskiego i zakonnego. Przez ostatnie 50 lat wydano wiele istotnych dokumentów, które nie tylko mówią o samych laikach, ale wskazują na konkretne cechy, jakimi powinno odznaczać się ich działanie apostolskie. Wszystko po to, by wezwanie Chrystusa „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19) dotarło do jak największej grupy chrześcijan. A z ich pomocą Ewangelia ma szansę trafić do wszystkich, którzy będą otwarci na jej przesłanie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |