EPA/HAITHAM IMAD

Kościół organizuje wsparcie dla ofiar konfliktu

Dziś chrześcijanie na całym świecie podejmują post i modlitwę w intencji pokoju w Ziemi Świętej. Tymczasem na miejscu Kościół stara się zorganizować wsparcie dla ofiar konfliktu.

Wraz z różnymi organizacjami humanitarnymi szukamy dróg pomocy i staramy się, aby przynajmniej otwarto korytarz humanitarny dla dostarczenia do Strefy Gazy artykułów pierwszej potrzeby – powiedział łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa. Purpurat, łącząc się wczoraj z dziennikarzami ze stowarzyszenia Iscom, wskazał, że ciągle nie wiadomo, w jaką stronę rozwinie się sytuacja, istnieją obawy przed rozszerzeniem się konfliktu. To, co zrobił Hamas, jest niewyobrażalne, niedopuszczalne i nie da się tego usprawiedliwić w żaden sposób – podkreślił patriarcha. Jednocześnie wyraził jednak niepokój z powodu losu dwóch milionów Palestyńczyków zamkniętych w Strefie Gazy. Spośród nich około 1000 osób schroniło się w tamtejszych parafiach.

>>> Izrael: prawie 500 tys. osób wewnętrznie przesiedlonych

„Obecnie w parafii łacińskiej w Gazie, jest od 400 do 500 osób, a w parafii prawosławnej również podobna liczba. Jest jeszcze szpital anglikański oraz fundacja YMCA – mówi Radiu Watykańskiemu biskup pomocniczy Jerozolimy Wiliam Shomali, który śledzi nieustannie rozwój sytuacji. – Chrześcijanie zgromadzili się w tych obiektach i w ten sposób łatwiej możemy ich wspierać. Jedzą razem wspólnie, gdy jest dostarczona woda czy paliwo, to jest dla wszystkich. W parafii łacińskiej jest studnia, z której można czerpać wodę, pod warunkiem, że jest prąd. Trwa wciąż blokada Gazy, wkrótce zabraknie podstawowych artykułów. Teraz można je jeszcze znaleźć, ale za wysoką cenę. Np. butelka wody wcześniej kosztowała 2 euro, teraz 5 czy 6 euro. To zbyt dużo dla ludzi. Na szczęście czasem rzeczy są dystrybuowane przez agencje za darmo. Niepokoimy się tym, co będzie. Nie wiadomo, czy nastąpi interwencja zapowiadana przez [izraelskiego premiera Binjamina] Netanjahu, która, do tej pory się opóźnia. Już w piątek Izrael chciał, by północna część Gazy się ewakuowała, ale wielu, w tym i chrześcijanie, nie przystało na to. Minęła sobota, niedziela, poniedziałek; widać, że operacja została odroczona. Nie wiemy z jakiego powodu”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze