fot. unsplash

Krew wciąż potrzebna! Także w czasie pandemii

450 mililitrów. Tyle jednorazowo pobiera się krwi od dawcy tego cennego płynu. Krew to lekarstwo, którego nie da się zastąpić. Pomimo pandemii koronawirusa – nie pozwólmy by chorym zabrało tego leku! 

Sobota rano, początek kwarantanny, która właściwie objęła nas wszystkich. Postanowiłem, że rozpocznę ten czas od wizyty w poznańskim Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa i oddam krew. Pozytywnie przeszedłem kwalifikację (aby oddać krew trzeba spełnić wiele warunków – by mieć pewność, że pobranie krwi nie zagrozi życiu dawcy oraz biorcy) i oddałem krew. Niestety, pandemia dotknęła także stacje krwiodawstwa – dawców było dziś znacznie mniej niż w „normalną” sobotę. Ten spadek widoczny był już zresztą od kilku dni. Pracownicy stacji mówili mi, że np. wczoraj (w piątek) było ok. 100 dawców – gdzie zazwyczaj w piątek jest ich ok. 250. To oznacza, że pobrano znacznie mniej krwi, która jest lekiem. Dla wielu jest to lek, który wprost ratuje życie. 

>>> Człowieczeństwo w czasach zarazy

fot. unsplash

Cenny lek 

Dlatego chcę zaapelować do innych dawców i tych, którzy mogliby nimi zostać – nie bójcie się i w tym jednym celu wyjdźcie z domu. Idźcie do stacji krwiodawstwa w swojej okolicy i oddajcie krew. To Was nic nie kosztuje – a jest realnym sposobem na ratowanie życia. Bo trwająca pandemia nie jest teraz jedynym problemem medycznym. Inne choroby nie zniknęły ja za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. A krew jest przecież potrzebna na wielu oddziałach i w wielu przypadkach. Choć tzw. planowe zabiegi chwilowo nie odbywają się – to szpitale i tak zmagają się z wieloma sytuacjami, w których trzeba ratować życie. W wielu z nich niezbędny jest dostęp do krwi i jej składników. Brak tego lekarstwa może zakończyć się śmiercią. 

>>> Kard. Krajewski: nie wolno nam zaprzestać pomocy potrzebującym

Idź! 

Zatem, sprawdź jak otwarty jest najbliższy punkt krwiodawstwa (najczęściej pracują od poniedziałku do soboty) i zdecyduj się na oddanie krwi. Musisz tylko spełnić kilka kryteriów. Po pierwsze – wiek. Krew mogą oddawać osoby między 18. a 65. rokiem życia. Po drugie – musisz być zdrowy (a przynajmniej musisz czuć się zdrowy – to lekarz w stacji dokładnie oceni Twój stan zdrowia). Są pewne zdrowotne kwestie, które mogą wykluczyć Cię z bycia dawcą – warto więc wcześniej przeczytać wytyczne na stronie stacji (to m.in. sprawy wirusologiczne, teraz też te związane z koronawirusem). Spełniasz podstawowe warunki? Idziesz więc do stacji i tam spędzasz ok. godziny. 

fot. unsplash

Co się dzieje w stacji? 

Jak wygląda czas w stacji? Najpierw musisz się zarejestrować, a potem zostaje pobrana od Ciebie próbka krwi do badań. Następnie czekasz na ich wyniki. Po ok. kilkunastu minutach wyniki są gotowe, a Ty trafiasz do gabinetu lekarza. Tam dowiadujesz się, czy zostałeś zakwalifikowany do oddania krwi. Jeśli tak – to jesteś kierowany do miejsca, w którym pobierana jest krew. Samo oddanie krwi trwa zaledwie kilka minut, potem jeszcze musisz chwilę odpocząć i… możesz opuścić stację krwiodawstwa! A właśnie, po drodze odbierzesz jeszcze czekolady, które osłodzą Ci ubytek 450 mililitrów krwi. Czy będziesz osłabiony? Czy będziesz się źle czuł? Nie. Tak naprawdę wszystko będzie jak przed oddaniem. Poza tym, że komuś uratujesz życie. Proste? Proste! Zatem do roboty! Nie pozwólmy, by koronawirus przestraszył nas i odebrał przez to szansę na życie tym, którzy potrzebują krwi. Twojej i mojej. 

Przeczytaj też inny tekst tego autora >>> Zasnąłem na kazaniu. Nie raz [FELIETON] 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze