Wojciech Jędrzejwski OP, fot. yt/screen//

Księża i świeccy wspólnie na warsztatach kaznodziejskich 

Dominikanie organizują w Łodzi pierwsze dominikańskie Warsztaty Kaznodziejskie dla świeckich i księży. – Kaznodziejstwo nie jest wykładem, ale żywym wezwaniem skierowanym do intelektu, uczuć i decyzji, aby całego człowieka zaangażować w drogę z Bogiem – mówi Wojciech Jędrzejewski OP, jeden z organizatorów wydarzenia. 

Jednemu głoszenie przychodzi łatwiej, drugiemu trudniej, ale na pewno każdy może pracować nad sobą i nad tym, czego się podejmuje. Oczywiście ważne jest pragnienie serca i zapał, ale także przygotowanie i rozwijanie swoich umiejętności i talentów. 

Nie tylko ksiądz 

Kazanie, a więc i kaznodziejstwo, potocznie może kojarzyć się z zajęciem przeznaczonym tylko dla duchownych. Tymczasem kaznodziejstwo, nazywane także przepowiadaniem czy głoszeniem, to pojęcie o wiele szersze, w którym zawierają się różne formy głoszenia słowa, i których mogą podejmować się także osoby świeckie. 

– Kaznodziejstwo jest przekazaniem jakiegoś fragmentu prawdy w taki sposób, żeby to było zrozumiałe, pociągające, karmiące. Przywykliśmy w Kościele do tego, że kaznodziejstwo łączy głównie z homilią. Natomiast homilia jest bardzo określoną formą i jako integralna część Eucharystii i jest przypisana księdzu, który przewodniczy. Poza ta ściśle liturgiczną formą, jest bardzo wiele innych: – konferencja, katecheza, krótsze lub dłuższe formy dzielenia się słowem. Kaznodziejstwo jest pojęciem bardzo szerokim. I my, duchowni, też potrzebujemy odkrywać, że jest możliwość, żeby także świeccy mogli powiedzieć konferencję czy w inny sposób głosili słowo – na przykład przy okazji nabożeństwa Słowa – mówi Wojciech Jędrzejewski OP. 

>>> Jakie powinno być kazanie? 5 wskazówek papieża Franciszka dla księży

W parafii może jeszcze wciąż trudno spotkać się ze świeckimi, którzy głoszą słowo, ale na pewno każdy w jakiś sposób zaangażowany w życie wiarą spotkał się z taką formą chociażby w internecie czy w czasie rekolekcji. Najczęściej jednak spotykają się z tym osoby, które uczestniczą w życiu wspólnot. 

– Głoszenie czy przepowiadanie słowa jest w Kościele coraz szerzej obecne za sprawą wspólnot. Właśnie w nich najczęściej pojawiają się ludzie, którzy chcą to robić, ale też mają rozmaite kompetencje, by robić to dobrze. Więc de facto to się już dzieje, czy to w postaci wewnętrznej formacji, czy też w różnych kształtach, które łączą się z wychodzeniem do innych, by dzielić się Ewangelią – mówi dominikanin. 

Zaczęło się od retoryki 

Inicjatorami Warsztatów Kaznodziejskich są trzej dominikanie z Łodzi: Wojciech Jędrzejewski OP, Tomasz Nowak OP oraz Tomasz Zamorski OP. –. Najpierw zorganizowaliśmy warsztaty dla księży, to było siedem lat temu. Ale po dwóch latach zgłosiła się do nas Wspólnota charyzmatyczna Janki z pytaniem, czy możemy przeprowadzić roczne warsztaty dla  tych, którzy chcieliby popracować nad swoim kaznodziejskim przekazem– opowiada o początkach Warsztatów Kaznodziejskich Wojciech Jędrzejewski OP. 

>>> Kard. Farrell wskazuje, dzięki czemu świeccy mogą się lepiej odnaleźć w Kościele

Czytać głębiej 

W głoszeniu ważna jest forma, ale nie tylko. Ważne jest także merytoryczne przygotowanie do danego wystąpienia, czyli odpowiednia znajomość tego, o czym mówimy, ale także tego, do kogo mówimy. 

– W naszej propozycji jest coś więcej niż praca nad formą. Uczymy także jak z uważnością i kreatywnością czytać Biblię, co pomaga odnajdywać świeże inspirację i bogactwo treści – mówi Wojciech Jędrzejewski OP. 

Czasami zdarza się tak, że głoszenie słowa jest jakimś rodzajem wykładu. Mówimy wówczas, że „nie czuć”, by głoszący w jakiś osobisty sposób doświadczył tego, o czym mówi. – Kaznodziejstwo nie jest tylko przekazywaniem określonej treści , ale włącza także całą sferę emocji, pragnień i apelu do decyzji –  aby całego człowieka zaangażować w relację z Bogiem – mówi dominikanin.  

Zdj poglądowe, fot. cathopic/Carlos Daniel/

Głosić skuteczniej 

– Słowo ma wartość także formacyjną. W wierze ważne są nie tylko te momenty jakiegoś wewnętrznego przebudzenia, kiedy jesteśmy gdzieś daleko i decydujemy się na powrót, ale głoszone słowo pomaga głębiej rozumieć, rozpala pasję do odkrywania Bożej prawdy. Człowiek szuka w sposób bardziej adekwatny sposobów zastosowania słowa do konkretnych obszarów życia, a więc także do pogłębiania wiary – dodaje Wojciech Jędrzejewski OP. 

Aby ta pasja życia słowem i pasja życia wiarą mogły być skutecznie rozpalane – ważne jest przygotowanie samego głoszącego. Warsztaty proponują rozwój w kilku obszarach. 

– Ważne jest, by wiedzieć, co się we mnie dzieje, jakie mam ograniczenia jeśli chodzi o ekspresję, o kontakt z ludźmi, też o taką śmiałość. Mówimy tu o „psychologią kaznodziei”. Mówiąc ogólnie – chodzi o świadomość siebie, kontakt z sobą, ważne jest by wiedzieć, czego się obawiam, gdzie mam opory podczas głoszenia albo w czym jestem jakoś obdarowany, jakie są moje mocne strony podczas głoszenia. Co się we mnie dzieje w czasie głoszenia, co może być wspierające.  

Kolejnym wymiarem jest sposób komunikacji z innymi – co w naszym sposobie mówienia czy zachowania wspiera treść, którą głosimy, a co ją w jakiś sposób osłabia czy zakłóca. Będziemy mówić także o teologii głoszenia, czyli o tym, co właściwie chcemy, żeby się zadziało na płaszczyźnie duchowej. Tutaj zatrzymujemy się nad odpowiedzią na pytanie o to, dlaczego w ogóle to robimy. Chodzi o głęboką świadomość tego w jaki sposób słowo działa, w jaki sposób Bóg posługuje się słowem – opowiada Wojciech Jędrzejewski OP. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze