fot. pexels/RODNAE Productions

KUL już od ponad 10 lat prowadzi zajęcia dla więźniów

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II od ponad 10 lat prowadzi zajęcia edukacyjne dla osób pozbawionych wolności – podkreślono podczas inauguracji roku akademickiego 2023/2024 w Areszcie Śledczym w Lublinie oraz immatrykulacji kolejnych 20 osadzonych, którzy rozpoczęli studia na KUL-u. Wykład inauguracyjny zatytułowany „Quo vadis Samaritana?” wygłosił specjalista w zakresie kardiochirurgii i transplantologii klinicznej prof. Michał O. Zembala z Wydziału Medycznego KUL. – Nie należy się nigdy poddawać – zaznaczył profesor.

Podczas uroczystości rektor ks. prof. Mirosław Kalinowski przypomniał m.in. o misji KUL oraz o znaczeniu teologii i humanistyki w świecie, w którym dominują nauki empiryczne i techniczne. – Pragniemy być uczelnią nowoczesną, ale opartą na tradycji. Uczelnią przodującą w rankingach naukowych, ale równocześnie mającą swój wyraźny charakter, do którego zobowiązują nas słowa z nazwy naszego uniwersytetu: „katolicki” i „Jana Pawła II” – podkreślił rektor, dodając, że KUL-owi zależy na tym, żeby w relacjach ze światem nauki i światem relacji społeczno-gospodarczych promować takie wartości jak prawda, uczciwość, moralność, a także przeciwdziałać marginalizacji i wykluczeniu społecznemu.

– To te wartości doprowadziły do tego, że w 2013 roku zainicjowaliśmy stacjonarne studia licencjackie i magisterskie dla więźniów przebywających w Lublinie. A dobrze wiemy, że nasi studenci-więźniowie rekrutują się ze wszystkich zakładów karnych w Polsce i przybywają do Lublina, żeby tu podjąć studia – powiedział rektor KUL, zwracając uwagę, że początkowo wiele osób z dystansem odnosiło się do tej inicjatywy, by z czasem uznać ją za bardzo wartościową.

– Zawsze uważałem, że jeżeli chociaż jeden ze skazanych, który ukończy te studia i wróci na wolność, a nie wróci z powrotem do zakładu karnego, to warto podjąć ten trud – dodał ks. prof. Kalinowski, wskazując, że tylko dwóch z ok. 30 skazanych wróciło na drogę przestępczą. Rektor KUL chwalił też zaangażowanie w studia więźniów. – To bardzo dobrzy studenci, pracowici i rzetelni, zdyscyplinowani i sumienni – podkreślił.

>>> Rektor KUL: ponad 80 proc. absolwentów studiów w więzieniu nie wraca do przestępczości

Studia dla skazanych

Studia na KUL mają umożliwić skazanym kształcenie na poziomie wyższym oraz przyswojenie przez nich istotnych wartości etycznych i humanistycznych. Studia te – zarówno licencjackie, jak i magisterskie – prowadzone są na kierunku nauki o rodzinie. To takie specjalizacje jak asystent osoby niesamodzielnej (studia I stopnia) oraz animacja środowiska społecznego (studia II stopnia).

– Ta inauguracja jest szczególna również dla Służby Więziennej. Katolicki Uniwersytet Lubelski to najstarsza uczelnia w Lublinie o wspaniałych tradycjach i bogatym dorobku – powiedział dyrektor generalny Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński, który podkreślił, że bardzo ceni sobie współpracę z KUL-em. – Obchodzimy dziś mały jubileusz. To ważny, potrzebny i innowacyjny projekt, który spotkał się z ogromnym zainteresowaniem krajowych i zagranicznych ośrodków naukowych, a także opinii publicznej. Jesteśmy przykładem dla innych – zaznaczył gen. Kitliński, podając, że w tym roku na studia na KUL – na poziomie licencjackim i magisterskim – zrekrutowano łącznie 23 osadzonych.

W wykładzie inauguracyjnym „Quo vadis Samaritana?” prof. Michał O. Zembala z Wydziału Medycznego KUL, który przez wiele lat pracował w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, opowiedział kilka historii związanych z jego pracą i niosących jednocześnie nadzieję osadzonym, że i oni mogą wnieść wiele pozytywnych wartości w życie społeczne. – Podczas pracy w Zabrzu miałem do czynienia z niezwykle trudnymi chorobami i pacjentami, którzy żyli nadzieją na to, że otrzymają dar serca, ale dar serca rozumiany dosłownie, bo chodziło o serce dawcy – wspominał profesor, przywołując m.in. historie współpracownika Jacka, pacjentki Wioli, a także przełomowych badań w dziedzinie naprawy zastawek serca. – Nie należy się nigdy poddawać, a w trudnych momentach trzeba pozostać prawdziwym, autentycznym, na koniec dnia to się liczy – mówił do osadzonych prof. Zembala.

fot. unsplash / Alexander Jawfox

W uroczystości wzięli udział przedstawiciele społeczności akademickiej KUL, w tym z Wydziału Teologii KUL, duchowni archidiecezji lubelskiej, przedstawiciele Centralnego Zarządu Służby Więziennej i lubelskich zakładów penitencjarnych, także władz centralnych i samorządowych, wymiaru sprawiedliwości, resortu edukacji i nauki. Oprawę muzyczną uroczystości zapewnił Chór KUL pod dyrekcją prof. Grzegorza Pecki.

Wyrazy uznania

Gratulacje KUL za prowadzenie studiów w Areszcie Śledczym w Lublinie przekazali w listach minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, a także w nagraniach wideo metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, a także wieloletni sekretarz Jana Pawła II i metropolita krakowski senior kard. Stanisław Dziwisz, który niedawno otrzymał tytuł honorowego profesora KUL, również pogratulował i podziękował katolickiej wszechnicy za prowadzenie studiów dla więźniów. – To jest piękna rzecz, to jest piękna realizacja Ewangelii. Troska o tych, którzy są w więzieniu. Nie o wszystkich ewangelie mówią, ale o więźniach mówią, żeby ich nawiedzać (…). To jest wielka sprawa. Uniwersytet nie traci, a zyskuje, zyskuje to otwarcie na drugiego człowieka, co jest dzisiaj bardzo ważne – mówił kard. Dziwisz, a zwracając się do osadzonych zaapelował, żeby w pełni korzystali z możliwości, które oferuje im KUL.

Rozwój intelektualny, lepsze perspektywy zatrudnienia, resocjalizacja, zwiększenie samooceny i odbudowa więzi społecznych to podstawowe korzyści z podejmowania studiów przez więźniów. – Dla nas najważniejsze jest to, by nie tracić czasu w miejscu, w którym się znaleźliśmy; studia na KUL rozwijają nas i pozwalają z nadzieją myśleć o przyszłości – mówią więźniowie, którzy są jednocześnie studentami KUL. – Na pewno studia w formie więziennej wyglądają inaczej niż studia na wolności, ale myślę, że edukacja jest akurat jednym z najlepszych sposobów żeby nie zmarnować tutaj czasu – podkreśla Artur, który studiuje animację środowiska społecznego. Specjalność ta, zgodnie z zamierzeniem uczelni, nie tylko uwzględnia sytuację formalno-prawną osadzonych, ale również jest adekwatna do potrzeb społeczno-gospodarczych związanych z rynkiem pracy.

>>> Już 10 lat posługi religijnej w areszcie śledczym przy więzieniu „Brygidek” we Lwowie

Uroczystość 10-lecia prowadzenia Studiów KUL w Areszcie Śledczym w Lublinie zaplanowano także na uczelni, w tym także podpisanie listu intencyjnego dotyczącego dalszego rozwoju współpracy pomiędzy Centralnym Zarządem Służby Więziennej a Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II. Podczas ceremonii uhonorowano odznaczeniami osoby zaangażowane w prowadzenie studiów dla więźniów.

Więcej informacji na głównej stronie internetowej KUL.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze